Jak poinformowała w niedzielę rosyjska agencja prasowa Tass, rząd Rosji podjął rozmowy z rządem Mołdawii w sprawie udzielenia pożyczki na kwotę 200 milionów euro.

Rządy Rosji i Mołdawii wznowiły rozmowy w sprawie pożyczki w wysokości 200 milionów euro – poinformowała w niedzielę agencja prasowa Tass. Negocjacje zostały wcześniej przerwane za pośrednictwem mołdawskiego Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Igor Dodon opublikował na swojej stronie na Facebooku tekst listu wiceministra finansów Rosji Timura Maksimowa skierowanego do mołdawskiego ministra finansów Siergieja Puscuty.

„Nawiązując do oświadczenia premiera Iona Chicu, chciałbym potwierdzić gotowość do wznowienia dwustronnych konsultacji ze stroną mołdawską w sprawie udzielenia rządowi Mołdawii pożyczki finansowej o wartości 200 mln euro”.

Dodon informował wcześniej, że przeprowadził krótką wymianę poglądów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat dynamiki dwustronnych stosunków między Mołdawią a Rosją podczas wizyty w Moskwie, po czym kontynuował bardziej szczegółową dyskusję na temat istotnych kwestii stosunków dwustronnych z zastępcą szefa administracji rosyjskiego prezydenta, specjalnym przedstawicielem prezydenta ds. rozwoju stosunków handlowych i gospodarczych z Mołdawią Dmitrijem Kozakiem.

Rosja zgodziła się wcześniej udzielić pożyczki Mołdawii na wniosek Dodona, a rząd republiki zatwierdził stosowną umowę i ratyfikował ją, a także zawarł w budżetach na 2020 rok obu krajów. Środki były przekazywane „na wsparcie budżetowe” przez dziesięć lat w wysokości 2% rocznie. Proeuropejska opozycja Mołdawii oskarżyła jednak rząd o niewystarczająco korzystne prowadzenie rozmów, a także skrytykowała szereg postanowień umowy o kredyt.

Zobacz też: MSZ przekazało Ukrainie i Mołdawii środki do walki z koronawirusem

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zbliżenie Mołdawii do Rosji już wcześniej spotkało się ze sprzeciwem niektórych Mołdawian. Protest weteranów konfliktu z lat 1990-1992 wywołały słowa ministra spraw zagranicznych Mołdawii Aurela Czokoja, który stwierdził, że interwencja rosyjskiej armii w konflikt jaki toczył się między słowiańską ludnością z lewego brzegu Dniestru a władzami centralnymi Mołdawii “zapobiegła rozlewowi krwi”. Słowa te oburzyły walczących w tym konflikcie z ramienia mołdawskich sił bezpieczeństwa.

Kilkuset weteranów zebrało się na centralnym placu Kiszyniowa ruszyli pod gmach administracji rządowej. Domagali się większego wsparcia socjalnego, a także ustąpienia rządu i prezydenta Igora Dodona. Zebrani skandowali: “Dodon do więzienia”, “Totalna mobilizacja”. Już na samym początku manifestacji jeden z jej uczestników, Wasilij Senegur rozbił szklane drzwi wejściowe do siedziby rządu.

Kresy.pl/Tass

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply