W czwartek na terenie nieistniejącej już wsi Puźniki na zachodzie Ukrainy rozpoczęto prace ekshumacyjne polsko-ukraińskiego zespołu. Celem działań jest identyfikacja ofiar wydarzeń z lutego 1945 roku i zapewnienie im godnego pochówku – poinformował wiceminister kultury Maciej Wróbel.
Polsko-ukraiński zespół specjalistów rozpoczął w czwartek prace ekshumacyjne w miejscu dawnej wsi Puźniki, położonej w obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy. Działania mają na celu odnalezienie i identyfikację ofiar wydarzeń z nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku.
– „Chcemy ustalić wszystkie ofiary tej dramatycznej nocy z 1945 r. i dokonać godnego pochówku” – powiedział wiceminister kultury Maciej Wróbel. Dodał, że w proces zaangażowane są rodziny ofiar, które przekazują materiał do badań genetycznych.
Zobacz też: Ekshumacje ofiar zbrodni Ukraińców we wsi Puźniki rozpoczną się w kwietniu
Według różnych źródeł, w trakcie wydarzeń z 1945 roku ukraińscy nacjonaliści zamordowali od 50 do 120 Polaków. Na podstawie dokumentów i relacji świadków szacuje się, że w Puźnikach może być pochowanych do 79 osób.
Prace ekshumacyjne z polskiej strony prowadzi Fundacja Wolność i Demokracja we współpracy z naukowcami z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Instytutem Pamięci Narodowej. Wniosek o zgodę na prace został złożony przez fundację w czerwcu 2022 roku. Po czterech miesiącach poszukiwań, 24 sierpnia 2023 roku, zlokalizowano jedno z potencjalnych miejsc zbrodni.
W działaniach uczestniczą również przedstawiciele ukraińskiej fundacji Wołyńskie Starożytności, która 8 stycznia otrzymała pozwolenie na poszukiwania. Wróbel zaznaczył, że ekshumacje odbywają się na terenie objętym wojną, co dodatkowo utrudnia działania. – „Cała sytuacja wokół procesu ekshumacyjnego narażona jest także na ataki rosyjskiej dezinformacji. Staramy się być bardzo roztropni i ostrożni” – powiedział.
Na miejscu pracuje około 20 specjalistów, a w badaniach genetycznych uczestniczy blisko 50 naukowców. – „Na miejsce specjaliści przywiozą kilka ton sprzętu. Gdy zostanie rozstawiony, niezwłocznie rozpoczną się prace. Wszystko zależy od tego, jaka będzie tego dnia pogoda” – poinformował Wróbel.
“Przywożony jest sprzęt, wycinane drzewa, ogradzany teren, na którym będą prowadzone prace ekshumacyjne. Przyjeżdżają specjaliści i z Polski i z Ukrainy, którzy będą brali udział w tych pracach. Kiedy rozpocznie się rzeczywiście ekshumacja ciał ludzi zamordowanych w 1945 roku przez ukraińską powstańczą armię? Trudno powiedzieć, to może być za dwa dni, to może być za trzy dni, ale wszyscy mają nadzieję, że ten proces nie zostanie cofnięty, bo z jednej strony rodziny 80 lat czekały na to, by taki proces rozpoczął się, z drugiej strony także ci wszyscy, którzy składali do władz Ukrainy wnioski o zgodę na przeprowadzenie ekshumacji czekali na to także kilka lat” – poinformował wysłannik Polskiego Radia Maciej Jastrzębski, na którego powołuje się Radio Szczecin.
Kresy.pl/Interia/Radio Szczecin
I dobrze.
Nie ma co wyć tylko zachecac Ukraincow do robienia kolejnych ekshumacji i do tego by porzucili banderyzm