Dwa rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95MS i Tu-160 przeprowadziły czterogodzinny lot nad neutralnymi wodami Morza Barentsa w asyście maszyn Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej. Lot był monitorowany przez siły NATO i nie odnotowano incydentów.
W poniedziałek, nad neutralnymi wodami Morza Barentsa, dwa rosyjskie strategiczne samoloty bombowe dalekiego zasięgu – Tu-95MS oraz Tu-160 – odbyły czterogodzinny lot w asyście bombowców Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej. Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Rosji, operacja przebiegła zgodnie z międzynarodowymi przepisami.
Start maszyn nastąpił z lotniskowca należącego do Marynarki Wojennej FR. Towarzyszyły im bombowce Su-33 oraz Tu-22M3, tworząc zespół zdolny do realizacji zarówno zadań rozpoznawczych, jak i potencjalnych misji bojowych. Loty miały charakter demonstracyjny, jednak odbyły się bez naruszeń przestrzeni powietrznej Norwegii ani żadnych działań prowokacyjnych.
„Wszystkie loty samolotów Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji odbywają się w ścisłej zgodzie z międzynarodowymi zasadami korzystania z przestrzeni powietrznej” – przekazało rosyjskie Ministerstwo Obrony w oficjalnym komunikacie.
Lot rosyjskich maszyn był nieprzerwanie monitorowany przez siły NATO, w tym przez norweskie i amerykańskie jednostki powietrzne, które śledziły trasę i zachowanie rosyjskich samolotów. Według dostępnych informacji, przelot nad Morzem Barentsa nie doprowadził do żadnych incydentów ani eskalacji napięcia w regionie.
Tu-95MS oraz Tu-160 to samoloty będące częścią powietrznego komponentu rosyjskiej triady nuklearnej. Mogą przenosić zarówno broń jądrową, jak i konwencjonalne uzbrojenie, w tym pociski manewrujące oraz rakiety. Ich regularne pojawienia się w rejonach przygranicznych NATO są elementem rosyjskiej strategii demonstracji siły i gotowości bojowej.
W zeszłym tygodniu rosyjski myśliwiec Su-35 naruszył przestrzeń powietrzną Estonii w rejonie Półwyspu Juminda – poinformował estoński nadawca publiczny ERR. Jak podał Sztab Generalny Ministerstwa Obrony Estonii, incydent trwał krócej niż minutę, jednak samolot nie posiadał złożonego planu lotu, nie miał włączonego transpondera i nie utrzymywał dwustronnej łączności z estońską kontrolą ruchu lotniczego – przekazał portal ERR. W odpowiedzi na naruszenie powietrznych granic państwa poderwano myśliwce F-16 portugalskich sił powietrznych, które pełnią rotacyjną służbę w ramach misji NATO w bazie Ämari. Maszyny przeprowadziły rozpoznanie w rejonie wtargnięcia.
Estońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zareagowało natychmiast. W środę, 14 maja, do siedziby resortu wezwano chargé d’affaires rosyjskiej ambasady, któremu wręczono oficjalną notę protestacyjną.
Kresy.pl/WNP
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!