Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że to policja sprowokowała zamieszki w 2012 roku, w wyniku których zatrzymano i postawiono przed sądem 34 osoby a 1000 było aresztowanych.
Na Rosję w Strasburgu poskarżył się jeden z aresztowanych- Jewgienij Frumkin. Wprawdzie nie został on skazany jednak uznał, że zatrzymanie było bezprawne. Frukmin jest opozycjonistą i działaczem praw człowieka. Trybunał uznał, że to policja naruszyła jego nietykalność cielesną i bezprawnie aresztowała.
Rosja nie podda się jednak najprawdopodobniej wyrokowi. W grudniu weszła w życie ustawa, która pozwala Sądowi Konstytucyjnemu odrzucać wyroki międzynarodowych organów wymiaru sprawiedliwości co faktycznie wprowadza zasadę prymatu prawa rosyjskiego nad międzynarodowym. Kryterium ma być zgodność międzynarodowego wyroku z rosyjską konstytucją.
Rmf24.pl/KRESY.PL
Prymat rosyjskiego prawa nad międzynarodowym prawem,to niemal tak jak z usmańskim prawem,trochę mniej,ale niemal.
Tzw obrońca praw człowieka to nie święta krowa.Żadnemu państwu,w tym polskiemu,usmanskiemu,czy rosyjskiemu nie można odmówić prawa do kontroli i ewentualnego zatrzymania do wyjaśnienia podejrzanego.Inaczej to możliwość anarchii i bezchołowia.Inną sprawą są środki dedukcji w odniesieniu do zatrzymanego.Sama argumentacja o bezprawności oraz o enigmatycznym naruszeniu praw nietykalności cielesnej,to naciągana bzdura.Jak delikwent podskakiwał policji w ramach tzw praw czlowieka to i wpier.ol mu się należał.Miłościwy Strasburg ma pewne życzenia ale szczęśliwie podrzędne wobec zdrowego prawa rosyjskiego,w tym przypadku.