Rosyjska gazeta „Kommiersant” pisze, że spodziewana dziś oficjalna dymisja premiera Węgier jest nieprzyjemną niespodzianką dla Moskwy. Ferenc Gyurscany jest wśród europejskich polityków jednym z najbardziej aktywnych zwolenników budowy rosyjskiego gazociągu Południowy Strumień.

Dziennik “Kommiersant” pisze, że zmniejszenie politycznego wsparcia dla gazociągu Południowy Strumień w Unii Europejskiej, wraz z finansowymi trudnościami Gazpromu, może poważnie zahamować realizację tego projektu.
Gazeta informuje, że dokumenty dotyczące budowy węgierskiego odcinka gazociągu zostały już podpisane. Jednak, jak czytamy, “dalsza realizacja projektu w znacznym stopniu zależy od politycznego wsparcia /…/ ze strony władz Wegier”.
“Kommiersant” nie wyklucza, że Ferenc Gyurscany obejmie stanowisko szefa spółki South Stream, mającej budować gazociąg Południowy Strumień po dnie Morza Czarnego. Dziennik zwraca uwagę, że wcześniej były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder objął stanowisko w Radzie Nadzorczej konsorcjum North Stream, budującego Gazociąg Północny na dnie Morza Bałtyckiego.

IAR/kl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply