Chińsko-rosyjskie manewry Joint Sea 2017, z udziałem m.in. najnowocześniejszego chińskiego niszczyciela rakietowego, odbędą się na Bałtyku równolegle z wizytą Donalda Trumpa w Polsce i Niemczech.

W minioną niedzielę z bazy na wyspie Hajnan w kierunku Morza Bałtyckiego wyruszyły trzy chińskie okręty wojenne. Przewodzi im niszczyciel rakietowy CNS „Changsha” (173) typu 052D Kunming (w kodzie NATO: Luyang III). Towarzyszą mu: fregata rakietowa CNS Yuncheng (571) typu 054A (w kodzie NATO: Jiangkai II) oraz okręt zaopatrzeniowy CNS Luomahu (964) (w kodzie NATO: Fuchi).

CNS „Changsha” (173) typu 052D to druga jednostka najnowocześniejszych chińskich niszczycieli rakietowych typu Kunming. Wszedł do służby w 2015 roku. Jest najsilniejszym i najlepiej uzbrojonym okrętem nawodnym w Marynarce Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Wyposażono go w 64 pionowe wyrzutnie rakiet wraz z 256 pociskami przeciwokrętowymi dalekiego zasięgu YJ-18 lub YJ-83, manewrującymi CJ-10 o zasięgu ponad 1,5 tys. km, a także rakietami przeciwlotniczymi dalekiego (HHQ-9) i średniego zasięgu (DK-10A) i rakietotoredami CY-5,. Posiada też m.in. armatę automatyczną kal. 130 mm i dwa zdalne działka kal. 30 mm. Okręt posiada również właściwości stealth.

Przeczytaj: Chińskie okręty ćwiczą na Oceanie Indyjskim – realizowały misję specjalną?

Okręty mają wziąć udział we wspólnych, chińsko-rosyjskich manewrach Joint Sea 2017 w pobliżu Kaliningradu i Sankt Petersburga. Ćwiczenia pokryją się w czasie z wizytą prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce. Zaplanowano ją na 5 lipca.

Z tego względu, kolejne już ćwiczenia morskie Rosjan i Chińczyków odbierane są jako demonstracja siły wobec Stanów Zjednoczonych. Poza kwestią wizyty Trumpa w Polsce, w tym czasie (5-6 lipca) będzie on również brał udział w szczycie G20 w Niemczech. Chińskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że manewry nie są wymierzone w żadną stronę trzecią. Zaplanowano je w końcu listopada 2016 roku.

Tegoroczne ćwiczenia, jako kontynuacja cyklu prowadzonego od 2012 roku, według oficjalnych komunikatów skupią się na współpracy podczas akcji ratowniczych i ochronie żeglugi statków towarowych. Na Bałtyku odbędą się po raz pierwszy. Manewry na Bałtyku są pierwszą fazą Joint Sea 2017. Kolejna odbędzie się we wrześniu na Morzach Japońskim i Ochockim.

Zdaniem chińskiego eksperta wojskowego ds. marynarki wojenne, Li Jie, Chiny wysyłając swój najnowocześniejszy niszczyciel rakietowy Changsha wyrażają swą szczerość względem Rosji. Zaznacza też, że wysyłają tym silny sygnał dla innych państw, które chciałyby sprowokować Państwo Środka.

Zdaniem Li, prowadzenie tegorocznych manewrów w strategicznie kluczowych lokalizacjach wyróżnia je od poprzednich. Wskazuje, że rejon Bałtyku jest polem konfrontacji między różnymi krajami ,w tym Rosją i USA.

Przypomnijmy, że w październiku 2015 roku na Bałtyk wpłynął zespół chińskich okrętów wojennych. W ramach wizyty kurtuazyjnej, odwiedziły one port wojenny w Gdyni.

nowastrategia.org.pl / globaltimes.cn / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Bardzo eleganckie podsumowanie chińskiej wizji współpracy z Polską. Logistyka “jedwabnego szlaku” może transportować różne rzeczy,wygląda na to ,że inwestując w jego rozbudowę postąpimy równie głupio jak Zachodnie firmy inwestujące w Chinach i budujące jego potęgę gospodarczą i wojskową.