Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oraz prezydenci Abchazji i Południowej Osetii Siergiej Bagapsz i Eduard Kokojty podpisali wczoraj na Kremlu porozumienie w sprawie wspólnej ochrony granic państwowych dwóch kaukaskich prowincji.

Dokumenty stwierdzają, że strona rosyjska będzie udzielać pomocy organom tych dwóch parapaństw w szkoleniu armii oraz stworzeniu granicy Abchazji i Osetii Południowej. Umowa podkreśla że wspólne wysiłki na rzecz ochrony granicy państwowej w Abchazji i Osetii Południowej nie są skierowane przeciwko osobom trzecim. Obie umowy – między Rosją i Abchazją i między Rosją i Osetią Południową – zawarte zostały na okres 5 lat.

Medwiediew przy tej okazji ostrzegł, że dokonywanie prowokacji przez Gruzję przeciwko Abchazji i Osetii Południowej są nadal możliwe i należy im zapobiegać. “Choć sytuacja po decyzji Rosji o uznaniu niepodległości Osetii Południowej i Abchazji uległa zmianie, jednak wciąż możliwe są prowokacje i trzeba im zapobiegać” – powiedział. “Ludzie są zmęczeni życiem w ciągłym strachu, w oczekiwaniu na strzały” – dodał Miedwiediew.

Prezydent FR wspomniał także, że mocny i zdecydowany sprzeciw wobec gruzińskich aktów agresji pozostanie kluczowym zadaniem władz Rosji, Abchazji i Osetii Południowej w najbliższym czasie. “Umowa podpisana w dniu dzisiejszym, przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa na Kaukazie” – stwierdził Miedwiediew.

Rosyjski prezydent zagroził odpowiedzialnością za ewentualne negatywne skutki ćwiczeń NATO w Gruzji tym, którzy zadecydowali o przeprowadzeniu tych prowokacyjnych manewrów. “Ćwiczenia NATO w Gruzji, jak by nas nie przekonywali są jawną prowokacją. Nie wolno przeprowadzać ćwiczeń wojskowych tam, gdzie niedawno była wojna” – dodał.

O samej zaś Gruzji powiedział: “Wszelkie działania, które podejmuje się w Tbilisi, jak dążenie do remilitaryzacji i wzmocnienie wojskowego, są uznawane przez nas za środki, które stoją w sprzeczności z ustaleniami z sierpnia ubiegłego roku, czyli sześciu zasad zawieszenia konfliktu”.

Podpisane w Moskwie porozumienia w sprawie wspólnej ochrony granic skrytykowało NATO. Oficjalny przedstawiciel Sojuszu powiedział, że dokumenty podpisane w Moskwie nie tylko naruszają wcześniejsze porozumienia z UE w sprawie gruzińsko-południowoosetyńskiego konfliktu, ale także nie wspierają trwałego bezpieczeństwa i pokoju na Kaukazie.

ak/ITAR-TASS

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply