Według agencji prasowej Reuters, Międzynarodowy Trybunał Karny będzie zabiegał o pierwsze nakazy aresztowania Rosjan w związku z konfliktem na Ukrainie – poinformowało w poniedziałek źródło posiadające wiedzę na ten temat.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters powołując się na anonimowe źródło, Międzynarodowy Trybunał Karny będzie zabiegał o pierwsze nakazy aresztowania Rosjan w związku z konfliktem na Ukrainie.

Oczekuje się, że prokurator MTK zwróci się do sędziego śledczego o zgodę na wydanie listów gończych przeciwko kilku Rosjanom za uprowadzenie dzieci z Ukrainy do Rosji i zaatakowanie infrastruktury cywilnej na Ukrainie, informuje źródło, które skomentowało sprawę pod warunkiem zachowania anonimowości.

Nie jest jasne, za którymi Rosjanami Międzynarodowy Trybunał Karny będzie chciał wydać nakazy aresztowania, ale nakazy mogą obejmować zbrodnię ludobójstwa, podało źródło.

Biuro prokuratora przy MTK odmówiło komentarza. Ministerstwo obrony Rosji nie odpowiedziało na prośbę o komentarz.

Prokurator MTK Karim Khan wszczął rok temu śledztwo w sprawie możliwych zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości i ludobójstwa na Ukrainie. Podczas czterech podróży na Ukrainę podkreślił, że przygląda się domniemanym przestępstwom przeciwko dzieciom i atakom na infrastrukturę cywilną.

Rosja stanowczo zaprzeczyła, jakoby jej siły zbrojne popełniły zbrodnie wojenne na Ukrainie. Twierdzi, że nie celowo atakuje cywilów i oferuje pomoc humanitarną tym, którzy chcą dobrowolnie opuścić Ukrainę.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie przebywający w więzieniu Aleksiej Nawalny wysunął ciężkie zarzuty przywództwu polityczno-wojskowemu Federacji Rosyjskiej – “Zamordowano dziesiątki tysięcy niewinnych Ukraińców, a ból i cierpienie spadły na kolejne miliony. Popełniono zbrodnie wojenne. Ukraińskie miasta i infrastruktura zostały zniszczone”.  Przy czym w jednym z kolejnych tweetów Nawalny uznał, że “razem z Ukrainą, USA, UE i Wielką Brytanią” Rosja musi “szukać akceptowalnych sposobów zrekompensowania szkód wyrządzonych Ukrainie”.

Opozycjonista uznał przy tym, że w wojnie rozpoczętej przez Putina “Rosja ponosi porażkę” i aluzje rosyjskich polityków czy prokremlowskich komentatorów do użycia broni jądrowej, Nawalny traktuje jako argument na potwierdzenie swojej oceny.

Wyraził obawy, że władze Rosji mogą już tylko odsuwać w czasie wojenną przegraną “kosztem życia setek tysięcy”. Jednak “połączenie agresywnej wojny, korupcji, nieudolnych generałów, słabej ekonomii oraz bohaterstwa i wysokiej motywacji sił obrońców może zakończyć się jedynie klęską”.

W dalszych tweetach Nawalny zawarł fundamentalne tezy na temat warunków pokoju: “Jakie są granice Ukrainy? Są podobne do rosyjskich – zostały uznane na arenie międzynarodowej i zdefiniowane w 1991 roku. Rosja też wtedy uznawała te granice i musi je uznawać również dzisiaj. Tu nie ma o czym dyskutować”. Uznał przy tym, że w XXI w. nie można wywoływać wojen, by zmieniać przebieg granic. Uznał, że wszelkie zbrodnie wojenne muszą zostać osądzone przy współpracy z instytucjami międzynarodowymi.

Kresy.pl/Reuters

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply