Papież Franciszek podczas swojego przemówienia w Singapurze pochwalił harmonię międzyreligijną tego kraju „gdzie meczety, świątynie buddyjskie i kościoły chrześcijańskie stoją obok siebie”, po czym stwierdził, że „sikhizm, islam, hinduizm i chrześcijaństwo to różne drogi prowadzące do Boga”.
Papież Franciszek zakończył w piątek swoją wizytę w Singapurze, zamykając tym 11-dniową podróż do czterech krajów Azji. W czasie spotkania w tym państwie podkreślał ideę współistnienia różnych wyznań, podając Singapur za wzór, w którym 3 największe religie współegzystują ze sobą. Według spisu z 2020 roku buddyści stanowią około 31 proc. populacji, chrześcijanie 19 proc. (katolicy stanowią 3,5 proc.), a muzułmanie 15 proc., podczas gdy około jedna piąta populacji nie deklarowała żadnej wiary religijnej.
Według papieża poszczególne religie nie powinny ze sobą debatować na temat wyższości swoich przekonań, ponieważ „wszystkie prowadzą do Boga” – powiedział. „Są jak różne języki, aby tam dotrzeć. Ale Bóg jest Bogiem dla wszystkich”.
„Jeżeli zaczniecie się kłócić: »Moja religia jest ważniejsza od twojej! Moja jest prawdziwa, a twoja nie jest prawdziwa!« Dokąd to doprowadzi?” – zapytał. Następnie dodał, że sikhizm, islam, hinduizm i chrześcijaństwo to są różne drogi do Boga.
Według oficjalnej nauki Kościoła Katolickiego wypowiedź papieża Franciszka ociera się o indyferentyzm religijny. W 1864 roku papież Pius IX w „Syllabus errorum” wskazał, że zdanie: „Ludzie mogą znaleźć drogę do wiecznego zbawienia i osiągnąć to wieczne zbawienie przez praktykowanie jakiejkolwiek religii” jest heretyckie.
Papież Pius XI w „Moralium animos” pisał: „Katolicy nie mogą żadnym paktowaniem pochwalić takich usiłowań, ponieważ one polegają na błędnym zapatrywaniu, że wszystkie religie są mniej lub więcej dobre i chwalebne, o ile, że one w równy sposób, chociaż w różnej formie, ujawniają i wyrażają nasz przyrodzony zmysł, który nas pociąga do Boga i do wiernego uznania Jego panowania. Wyznawcy tej idei nie tylko są w błędzie i łudzą się, lecz odstępują również od prawdziwej wiary, wypaczając jej pojęcie i wpadając krok po kroku w naturalizm i ateizm. Z tego jasno wynika, że od religii przez Boga nam objawionej, odstępuje zupełnie ten, ktokolwiek podobne idee i usiłowania popiera.”
W 1990 roku w encyklice „Redemptoris missio” św. Jan Paweł II pisał z kolei o „postawie obojętności… nacechowanej relatywizmem religijnym, który prowadzi do przekonania, że »jedna religia ma taką samą wartość jak druga«”.
W deklaracji „Dominus Iesus” z 2000 roku Stolica Apostolska ogłosiła, że „byłoby sprzeczne z wiarą katolicką postrzeganie Kościoła jako jednej z dróg zbawienia, istniejącej obok innych”.
Kresy.pl/Vatican News – Italiano
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!