Witalij Markiw, dowódca w batalionie im. Kulczyckiego, ma być odpowiedzialny za śmierć w Donbasie włoskiego fotoreportera Andrei Rocchellego.

W piątek, 30. czerwca, we Włoszech zatrzymano ukraińskiego żołnierza, członka jednego z batalionów ochotniczych, pod zarzutem zabójstwa włoskiego fotoreportera Andrei Rocchellego, do którego doszło w maju 2014 roku w Donbasie. Później okazało się, że zatrzymanym jest starszy sierżant Witalij Markiw, zastępca dowódcy plutonu w batalionie im. Kulczyckiego.

Jak podają ukraińskie media, Markiw przebywał we Włoszech na przepustce. Ukraiński konsulat we Włoszech rozpoczął już starania o udzielenie pomocy Markiwowi – skontaktowano się z adwokatami i zwrócono się do sądu z wnioskiem o umożliwienie kontaktu z zatrzymanym.

Według portalu zaxid.net Witalij Markiw pochodzi z okolic Tarnopola. Gdy zaczął się Majdan, wrócił na Ukrainę z Włoch, gdzie przebywał przez dłuższy czas – pracował jako didżej, zajmował się sportem, skakał ze spadochronem. Zaciągnął się do batalionu ochotniczego im. Kulczyckiego. Był także jednym z 12 uczestników projektu artystycznego „Jakby nie wojna”.

Przypomnijmy, że Andrea Rocchelli oraz jego towarzysz, Rosjanin Andriej Mironow, zginęli w wyniku ostrzału w rejonie Słowiańska 24. maja 2014 roku. W ataku tym ranny został francuski fotoreporter William Roguelon.

Zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Jewhen Jenin wyraził zdziwienie aresztowaniem ukraińskiego żołnierza. Według jego słów ukraińska prokuratura generalna zwróciła się już do strony włoskiej o przekazanie jej dowodów winy Markiwa lub, jeśli takich nie ma, o jego natychmiastowego zwolnienie. Jak twierdzi Jenin, ukraińska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie faktu śmierci Rocchellego oraz towaszyszącego mu Andrieja Mironowa i z zebranych dowodów wynika, że śmierć obu tych osób była wynikiem ostrzału ze strony separatystów.

W maju br. Rada Europy krytykowała brak postępów w śledztwie w sprawie śmierci Rocchellego i Mironowa. Według niej ukraińskie śledztwo nie zdołało ustalić, kto jest odpowiedzialny za ich śmierć. Ponadto stwierdzono, że ukraińscy śledczy nie uwzględnili wielu dowodów – William Roguelon oraz inni kluczowi świadkowie nie zostali przesłuchani. Ekspertyza balistyczna nie dała żadnych konkretnych rezultatów. Jednocześnie Rada stwierdziła, że śledztwa we Włoszech i we Francji znacząco posunęły się do przodu.

CZYTAJ TAKŻE: Austria: bojownik Prawego Sektora podejrzewany o zbrodnie wojenne został wypuszczony na wolność

Kresy.pl / zaxid.net / coe.int

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply