Kanał telewizyjny “Nasz” stał się kolejnym opozycyjnym medium na Ukrainie, na które ukraińskie władze nałożyły sankcje.

Ośrodek prezydencki na Ukrainie kontynuuje praktykę zamykania ukraińskich mediów uznawanych za prorosyjskie, poprzez nakładanie na nie sankcji. Tym razem sankcjami objęto kanał telewizyjny “Nasz”.

Jak podała agencja Ukrinform, sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy (RNBO) Ołeksij Daniłow poinformował w piątek na briefingu prasowym o wynikach posiedzenia RNBO, które odbyło się w Charkowie. Daniłow przekazał, że na posiedzeniu szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy przedstawił propozycje na temat zastosowania “środków specjalnych” wobec kilku podmiotów i wszystkie one zostały zaakceptowane.  Wśród wymienionych przez niego firm był popularny kanał telewizyjny “Nasz”.

Odpowiadając na pytanie dziennikarza kanału “Nasz” o przyczyny nałożenia sankcji Daniłow wskazał jedynie, że spółka macierzysta tej telewizji jest zarejestrowana na Cyprze. Powtórzył, że sankcje są nakładane na wniosek SBU. Dodawał, że okres obowiązywania sankcji w tym przypadku wynosi 5 lat.

Właścicielem “Nasz” jest Jewhen Murajew, były deputowany ukraińskiego parlamentu i lider partii “Naszi” (Nasi) wchodzącej w skład Bloku Opozycyjnego, uznawanego za ugrupowanie prorosyjskie.  W styczniu br. brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało, że posiada informacje, iż rosyjski rząd rozważa zainstalowanie na czele przyszłego marionetkowego prorosyjskiego rządu w Kijowie właśnie Jewhena Murajewa. W rozmowie z brytyjską gazetą The Observer Murajew wyśmiał te doniesienia wskazując m.in. na fakt, iż od czterech lat jest objęty rosyjskimi sankcjami i ma zakaz wstępu do Rosji.

Jak zauważył na Twitterze ukraiński politolog Wołodymyr Iszczenko, Murajew miał odejść od dawniej prezentowanych prorosyjskich poglądów. „Co więcej, Murajew w ostatnich wyborach grał bardziej rolę +psuja+ przeciwko +prorosyjskiemu+ Medwedczukowi, którego nazywają +człowiekiem Putina na Ukrainie+. Jest to być może najbardziej prawdopodobny powód, dla którego Murajew dostał się pod rosyjskie sankcje” – uważa Iszczenko.

Na wiecu w Charkowie zwołanym już po ogłoszeniu sankcji przez Daniłowa, Murajew powiedział, że sankcje na “Nasz” nałożono dlatego, iż była to ostatnia telewizja na Ukrainie, która sprzeciwiała się wojnie.

Sankcje ogłoszone przez RNBO musi jeszcze zatwierdzić dekretem prezydent Ukrainy. Do tej pory była to wyłącznie formalność.

CZYTAJ TAKŻE: Ukraińscy nacjonaliści szturmowali siedzibę opozycyjnej telewizji [+VIDEO]

Przypomnijmy, że na początku 2021 roku RNBO nałożyła sankcje na popularne kanały telewizyjne kontrolowane przez Wiktora Medwedczuka, polityka ukraińskiej prorosyjskiej partii Opozycyjna Platforma-Za Życiem (OPZŻ): 112 Ukraina, NewsOne i ZiK. W wyniku tej decyzji media te zaprzestały nadawania poza internetem. Sankcjami został później obłożony także sam Medwedczuk. W sierpniu 2021 sankcjami objęto kilku ukraińskich dziennikarzy, w tym  założyciela portalu Strana.ua Ihora Hużwę oraz wideoblogera i polityka Anatolija Szarija.

Kresy.pl / Ukrinform

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply