Witalij Kliczko nie wpisał do deklaracji majątkowej nieruchomości w Hamburgu i Los Angeles. Twierdzi, że należą one do jego brata.

Ukraińskie Biuro Antykorupcyjne (NABU) wszczęło kryminalne postępowanie w sprawie domniemanego zatajenia przez mera Kijowa i byłego mistrza świata w boksie Witalija Kliczkę faktu posiadania nieruchomości w Hamburgu i Los Angeles. Kliczko nie ujął ich w swojej deklaracji majątkowej.

Nieruchomości mające należeć do Kliczki wykryli dziennikarze programu „Schemy” (wspólnego projektu Radia Swoboda i 1. kanału ukraińskiej telewizji) jeszcze w ubiegłym roku. Prawnicy organizacji pozarządowej „Centrum przeciw korupcji” w grudniu 2016 roku zgłosili sprawę NABU, jednak to odesłało ich do Narodowej Agencji ds. Zapobiegania Korupcji. W wyniku batalii sądowej społecznikom udało się uzyskać w drugiej instancji nakaz sądu wszczęcia postępowania przez NABU.

Za świadome podanie nieprawdziwych informacji w deklaracji majątkowej politykowi na Ukrainie grozi od kary grzywny do dwóch lat więzienia.

Sam Witalij Kliczko skomentował dzisiaj sprawę na Facebooku. Mer Kijowa stwierdził, ze NABU weryfikowała jego oświadczenie majątkowe już w grudniu i wyjaśniał wtedy, że nieruchomości w Hamburgu i Los Angeles należą do jego brata Władimira.

Jak ja i mój brat zarobiliśmy na swój majątek? O tym wie cały świat, dlatego, „przyjaciele”, nie szukajcie czarnego kota w ciemnym pokoju. A tym, którzy szukają, życzę powodzenia, jeśli nie mają czym się zająć. – napisał Witalij Kliczko.

System elektronicznych deklaracji majątkowych urzędników państwowych uruchomiono na Ukrainie w ubiegłym roku. Ma on w założeniu zapobiegać korupcji. Jego wprowadzenie było jednym z warunków Unii Europejskiej do wprowadzenia ruchu bezwizowego dla Ukraińców.

CZYTAJ TAKŻE: Newsweek: ukraińskie skorumpowane elity kpią sobie z zachodniego wsparcia

Kresy.pl / Radio Swoboda / Facebook

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply