Przed kolonią karną w Berdiańsku nie stoi już pomnik twórcy Czeki, lecz atamana Maksyma Krzywonosa.
Pomnik Feliksa Dzierżyńskiego w Berdiańsku leżącym w obwodzie zaporoskim Ukrainy został przerobiony w ramach dekomunizacji na pomnik kozackiego atamana z czasów powstania Chmielnickiego, Maksyma Krzywonosa. – poinformował w środę lokalny portal Pro Berdyansk.biz.
Pomniki związane z systemem komunistycznym są na Ukrainie usuwane od 2015 roku na mocy tzw. ustaw dekomunizacyjnych. Jednak lokalne władze niekiedy decydują się na przeróbki pomników w taki sposób, by przedstawiały inną postać historyczną. Tak stało się z pomnikiem szefa niesławnej CzeKi stojącym naprzeciwko budynku administracji kolonii karnej w Berdiańsku. Został on przerobiony na pomnik Krzywonosa.
Na zdjęciach opublikowanych przez Pro Berdyansk.biz widać, że „Krwawy Feliks” stracił część czupryny oraz bródkę, natomiast „urosły” mu wąsy. Na jego popiersiu pojawił się także motyw ukraińskiej wyszywanki. Na cokole pojawił się napis „Maksym Krzywonos (Perebyjnis) 1600-1648 Pułkownik wojska zaporoskiego”.
Kliknij, aby powiększyć:
Krzywonos był jednym z głównych dowódców kozackich podczas powstania Chmielnickiego. Brał udział w bitwach m.in. pod Żółtymi Wodami, Korsuniem i Piławcami. Zdobył m.in. Wysoki Zamek we Lwowie, zdobył i spalił zamek na Górze Bony w Krzemieńcu. Zapisał się także w pamięci jako sprawca niezliczonych rzezi szlachty, duchowieństwa i Żydów.
Przypomnijmy, że na podobny pomysł wpadły władze w innych miejscowościach Zaporoża. W czerwcu br. w Nowoołeksijówce Lenin stał się kozackim hetmanem Filipem Orlikiem a we wsi Zołowatka „wodza rewolucji” przerobiono na Bułgara Diakowa. Według ukraińskich mediów takie rozwiązanie było tańsze od całkowitej rozbiórki pomników.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraina: w ramach dekomunizacji przerobili Lenina na… Szewczenkę
Kresy.pl / Pro Berdyansk.biz
To teraz pora lenina przerobić na bandere, stalina na jakiegoś innego banderowca. Jest powiedzenie, że Rosja to nie kraj to stan umysłu. To samo dotyczy ukrainy.
Z pewnością większość ofiar tego atamana była Rusinami, i teraz ich potomkowie czczą oprawcę swych przodków, to zresztą normalne w tym kraiku.