Premier Donald Tusk poinformował, że Polska stara się o organizację przyszłorocznej edycji konferencji odbudowy Ukrainy, która zgromadzi tysiące inwestorów. W lipcu tego roku podobne spotkanie odbędzie się w Rzymie. Tusk powiedział, że są na to „poważne szanse”, żeby Polska stała się gospodarzem kolejnego forum.
Premier Donald Tusk poinformował, że Polska zabiega o organizację przyszłorocznej edycji międzynarodowej konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy. Oświadczył to we wtorek przed rozpoczęciem posiedzenia Rady Ministrów. Jak podkreślił, są na to „poważne szanse”.
Tegoroczna konferencja odbędzie się w dniach 10–11 lipca w Rzymie. Będzie to czwarta Konferencja Odbudowy Ukrainy, kontynuująca cykl corocznych wydarzeń politycznych na wysokim szczeblu. Forum ma na celu wsparcie procesu odbudowy Ukrainy po rosyjskiej agresji. W wydarzeniu uczestniczyć będą rządy, organizacje międzynarodowe, instytucje finansowe, przedsiębiorstwa, samorządy oraz przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego. Tematyka konferencji obejmie cztery obszary: biznesowy, obywatelski, lokalny i regionalny oraz unijny.
Premier Tusk zaznaczył, że Polska będzie obecna na konferencji w Rzymie, a działania w celu organizacji kolejnej edycji forum na swoim terytorium zostały już podjęte. „Nie mogę tego obiecać, ale mam nadzieję, że to moje oczekiwanie się spełni; jesteśmy na dobrej drodze” – powiedział.
Temat ten był również poruszany w marcu br., gdy minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk zapowiedział wspólny wniosek Polski i Ukrainy do państw G7 o organizację przyszłorocznej konferencji w jednym z polskich miast.
Premier odniósł się także do udziału Polski w międzynarodowych formatach rozmów dotyczących Ukrainy. Wskazał, że obecność Polski w gronie państw o realnym wpływie na decyzje w tej sprawie to efekt „poważnej gry” dyplomatycznej. Podziękował ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu za zaangażowanie w działania prowadzące do włączenia Polski do formatu „Weimar plus”.
Szef MSZ brał niedawno udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych tzw. Wielkiej Piątki – Francji, Niemiec, Włoch, Polski i Hiszpanii – z udziałem Wielkiej Brytanii i przedstawicieli Unii Europejskiej, które odbyło się w Londynie. Wcześniej premier Tusk, wraz z liderami Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, odwiedził Kijów.
Na szczycie „koalicji chętnych” w Kijowie osiągnięto porozumienie w sprawie wykorzystania groźby nowych sankcji jako narzędzia nacisku na Rosję, aby zgodziła się na zawieszenie broni.
Zobacz także: Tusk: Świat oczekuje natychmiastowego i bezwarunkowego zawieszenia broni na Ukrainie
„Zbudowanie formatu »Weimar plus« nie było proste z oczywistych względów. Polska nie jest największym państwem europejskim. I to, że zarówno na poziomie premierów, jak i na poziomie ministrów spraw zagranicznych odbywamy rozmowy w tym formacie, to efekt poważnej gry i nie wszyscy, jak się domyślacie, są szczęśliwi” – zaznaczył Tusk. Dodał, że nie będzie wymieniał nazw państw, które także chciałyby uczestniczyć w tych rozmowach.
Premier zapowiedział kontynuację prac w tym formacie na różnych szczeblach. Podkreślił, że Polska chce być jednym z kluczowych państw zaangażowanych w proces odbudowy Ukrainy, zarówno na poziomie politycznym, jak i gospodarczym.
Warto zobaczyć: Polska liderem światowej pomocy Ukrainie w relacji do PKB
Kresy.pl/businessinsider.com.pl
Niech sobie sami odbudują,bo jak tam wejda polskie firmy to tylko stracą albo my jako polscy podatnicy będziemy to finansować.
“Poważne szanse”, ale tylko wg zdrajców Polski, których baćką jest Bandera. Panie Pietrzak – kiedy Polska będzie Polską?