Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że Kreml uważa pomysł „koalicji chętnych” rozmieszczającej siły pokojowe na Ukrainie za nie do przyjęcia i stanowiący poważne zagrożenie.

„Jeśli chodzi o dyskusje na temat rozmieszczenia kontyngentów wojskowych na terytorium Ukrainy, to jest to dla nas absolutnie niedopuszczalne. Niesie to ze sobą krytyczne zagrożenie dla całego europejskiego i światowego bezpieczeństwa” – podkreślił Dmitrij Pieskow podczas konferencji prasowej 24 kwietnia.

Rzecznik Kremla przekazał również, że Władimir Putin opowiada się za osiągnięciem pokoju w Ukrainie przy jednoczesnym zabezpieczeniu interesów Rosji, co wskazał jako „warunek obowiązkowy”. — Skupiamy się na kontynuowaniu wysiłków na rzecz osiągnięcia pokoju — dodał.

Wcześniej sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Siergiej Szojgu ostrzegł w wywiadzie dla TASS, że rozmieszczenie „sił pokojowych” na historycznych terytoriach Rosji może doprowadzić do III wojny światowej. Zwrócił uwagę na fakt, że „koalicja chętnych” planowała wysłać kontyngent wojskowy na Ukrainę pod przykrywką sił pokojowych.

Według informacji opublikowanych w poniedziałek przez The New York Post, prezydent USA Donald Trump ma rozważać propozycję dot. rozmieszczenia europejskich wojsk na Ukrainie. Informacje gazety wskazują także, że Ukraina może być gotowa zrezygnować z niemal 20 proc. swojego terytorium

Gazeta, powołując się na amerykańskich urzędników, informuje, że kluczowym i najbardziej skomplikowanym elementem tego planu jest określenie, jak powinny wyglądać tzw. “siły odporności”, których obecności oczekuje strona ukraińska w ramach zapewnienia bezpieczeństwa.

“NYP” informuje, że aktualnie trwają rozważania nad wprowadzeniem na Ukrainę międzynarodowych sił pokojowych, które miałyby monitorować przestrzeganie zawieszenia broni. Zgodnie z koncepcją, kontrolę miałaby sprawować komisja składająca się z przedstawicieli Rosji, Ukrainy oraz jednego kraju spoza NATO. Komisja ta miałaby nadzorować linię frontu i sprawdzać, czy obie strony rzeczywiście zakończyły działania zbrojne.

Na początku kwietnia informowaliśmy, że już 10–12 krajów zadeklarowało gotowość do udziału w formowaniu kontyngentu wojskowego na Ukrainie po zakończeniu wojny. Wśród nich prym wiodą Francja i Wielka Brytania. Rozmowy na temat szczegółów operacji nadal trwają.

Stany Zjednoczone ciągle prowadzą negocjacje między Rosją a Ukrainą zmierzające do zakończenia wojny. Plan USA zakłada uznanie aneksji Krymu przez Rosję, zamrożenie linii frontu oraz częściowe zniesienie sankcji wobec Moskwy. Moskwa miałaby jednocześnie zgodzić się na kompromisy dotyczące części pozostałych okupowanych terytoriów Ukrainy.

Rzecznik prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow, oświadczył, że zakończenie konfliktu na Ukrainie jest możliwe, jeśli Kijów wycofa swoje siły z czterech regionów uznanych przez Moskwę za część Federacji Rosyjskiej. Chodzi o terytoria Donbasu i Noworosji.

eden z doradców prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, powiedział w rozmowie z dziennikiem, że w przedstawionej propozycji znajdują się zarówno elementy możliwe do zaakceptowania przez Ukrainę, jak i takie, które są nie do przyjęcia. Według źródeł gazety, Kijów traktuje amerykańską ofertę jako „ostateczną” i niepodlegającą dalszym negocjacjom.

Wiceprezydent USA J.D. Vance zaznaczył, że osiągnięcie porozumienia będzie wymagało wzajemnych ustępstw. – „Złóżmy broń, zamroźmy tę sprawę i kontynuujmy prawdziwą budowę lepszej Rosji i lepszej Ukrainy” – powiedział. W jego ocenie Ukraina będzie musiała zgodzić się na utratę części terytorium, a Rosja powinna oddać część okupowanych obszarów.

Vance dodał, że Stany Zjednoczone włożyły „kolosalny” wysiłek dyplomatyczny w próbę osiągnięcia porozumienia i nadszedł moment, by wyraźnie zadeklarować gotowość do jego zawarcia, w przeciwnym razie USA mogą wycofać się z dalszego udziału w procesie mediacyjnym.

Przeczytaj: Trump: Rosja jest gotowa na pokój. Teraz musimy zawrzeć układ z Zełenskim

Kresy.pl/TASS.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply