Prezydent USA Donald Trump powiedział, że Rosja jest gotowa na układ, ale negocjacje z Ukrainą przebiegają trudniej. Prezydent USA zapowiada możliwe spotkanie z Putinem, ale nie ma w planach spotkania z Zełenskim.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podczas ceremonii podpisywania dekretów w Białym Domu odniósł się do trwających rozmów na temat zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej. Jego zdaniem Rosja jest gotowa do zawarcia porozumienia, natomiast trudności po stronie Ukrainy utrudniają postęp w negocjacjach.

– „Myślę, że Rosja jest gotowa. Wiele osób mówiło, że Rosja chce zagarnąć wszystko, ale myślę, że mamy układ z Rosją. Musimy zawrzeć układ z Zełenskim. Myślałem, że łatwiej będzie się ułożyć z Zełenskim, ale jak dotąd było to trudniejsze. Ale to w porządku, myślę, że będziemy mieć porozumienie z obiema stronami” – powiedział Trump.

Prezydent USA wyraził zadowolenie z rozmów prowadzonych w Londynie 24 kwietnia, wskazując, że to postawa Kijowa stanowi główną przeszkodę w osiągnięciu porozumienia. – „Jeśli obie strony są szczęśliwe, jeśli chcą podpisać porozumienie. Nie mam faworytów, nie będę nikogo faworyzować. Chcę załatwić umowę. Chcę uratować życie” – dodał.

Amerykański prezydent zapowiedział również, że wkrótce może dojść do jego spotkania z Władimirem Putinem. Zasugerował, że może to nastąpić po planowanej wizycie w Arabii Saudyjskiej 13 maja. – „Prawdopodobnie nie tam, ale najprawdopodobniej wkrótce potem” – powiedział, nie precyzując miejsca rozmów.

Pytany z kolei o ewentualne spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, które miałoby się odbyć przy okazji pogrzebu papieża Franciszka w Rzymie, Trump odpowiedział, że nie wie, czy Zełenski weźmie udział w uroczystości. – „Mam po prostu nadzieję, że załatwi tę sprawę” – stwierdził, odnosząc się do możliwości porozumienia z Rosją.

Trump pytany o uznanie rosyjskiej suwerenności nad Krymem nie odpowiedział jednoznacznie, mówiąc jedynie: „Wszystko jest dobrze”.

Plan USA zakłada uznanie aneksji Krymu przez Rosję, zamrożenie linii frontu oraz częściowe zniesienie sankcji wobec Moskwy. Moskwa miałaby jednocześnie zgodzić się na kompromisy dotyczące części pozostałych okupowanych terytoriów Ukrainy.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w przededniu spotkania, że ​​Kijów nigdy oficjalnie nie uzna utraty półwyspu. Doczekał się ostrej riposty amerykańskiego prezydenta.

Zobacz: Trzy państwa europejskie chcą skłonić Ukrainę do ustępstw terytorialnych

Rzecznik prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow, oświadczył, że zakończenie konfliktu na Ukrainie jest możliwe, jeśli Kijów wycofa swoje siły z czterech regionów uznanych przez Moskwę za część Federacji Rosyjskiej. Chodzi o terytoria Donbasu i Noworosji.

Jeden z doradców prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, powiedział w rozmowie z dziennikiem, że w przedstawionej propozycji znajdują się zarówno elementy możliwe do zaakceptowania przez Ukrainę, jak i takie, które są nie do przyjęcia. Według źródeł gazety, Kijów traktuje amerykańską ofertę jako „ostateczną” i niepodlegającą dalszym negocjacjom.

Wiceprezydent USA J.D. Vance zaznaczył, że osiągnięcie porozumienia będzie wymagało wzajemnych ustępstw. – „Złóżmy broń, zamroźmy tę sprawę i kontynuujmy prawdziwą budowę lepszej Rosji i lepszej Ukrainy” – powiedział. W jego ocenie Ukraina będzie musiała zgodzić się na utratę części terytorium, a Rosja powinna oddać część okupowanych obszarów.

Vance dodał, że Stany Zjednoczone włożyły „kolosalny” wysiłek dyplomatyczny w próbę osiągnięcia porozumienia i nadszedł moment, by wyraźnie zadeklarować gotowość do jego zawarcia, w przeciwnym razie USA mogą wycofać się z dalszego udziału w procesie mediacyjnym.

Kresy.pl/kyivindependent.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply