Indyjska policja ujawniła personalia podejrzanych o sprawstwo wtorkowego ataku terrorystycznego w Kaszmirze. Nowe Dehli oskarża sąsiedni Pakistan o popieranie terrorystów.
Policja podała imiona i nazwiska podejrzanych o atak w dolinie górskiej koło Pahalgamu w Kaszmirze. Poszukiwani są Adil Hussain Thoker (mieszkaniec Anantnagu), Hashim Musa alias Suleiman i Ali Bhai alias Talha Bhai, jak zrelacjonował “Hindustan Times”. To właśnie oni, według indyjskiej policji zabić 26 turystów zwiedząjących okolicę.
Premier Narendra Modi, przemawiając w czwatek w Biharze, zapowiedział: „Mówię całemu światu, że Indie zidentyfikują, wyśledzą i ukarzą każdego terrorystę i jego zwolenników”. Zagroził osobom ich wspierającym.
W czwartek miało odbyć się spotkanie urzędników wysokiego szczebla poświęcone wtorkowemu zamachowi. Jak podał “Hindustan Times” obecni na nim byli minister spraw wewnętrznych Indii Govind Mohan, dyrektor Biura Wywiadu (IB) Tapan Deka i szef Wydziału Badań i Analiz (R&AW) Ravi Sinha.
Jak podaliśmy na naszym portalu środowe reakcje władz Indii były wymierzone w Paksitan. Obejmowały one zawieszenie wykonywania traktatu o wodach Indusu oraz zamknięcie zintegrowanego posterunku kontrolnego na granicy w Attari. Obywatele Pakistanu nie będą mogli podróżować do Indii w ramach programu zwolnienia z obowiązku wizowego SAARC (SVES). Wizy SVES wydane w przeszłości obywatelom Pakistanu zostały anulowane. Każdy obywatel Pakistanu przebywający obecnie w Indiach na podstawie wizy SVES dostał 48 godzin na opuszczenie Indii.
Doradcy ds. obrony i wojska, marynarki wojennej i lotnictwa w Wysokiej Komisji Pakistanu w Nowym Delhi zostali uznani za persona non grata. Mają tydzień na opuszczenie Indii. Indie wycofają swoich doradców ds. obrony, marynarki wojennej i lotnictwa z Wysokiej Komisji Indii w Islamabadzie.
Spośród wszystkich podjętych kroków największe długofalowe znaczenie może mieć zawieszenie uczestnictwa Indii w traktacie o wodach Indusu. Podpisana w 1960 r. Według traktatu Indie mogą swobodnie dysponować wodą w trzech wschodnich dopływach Indusu. Natomiast Pakistan uzyskał na mocy umowy prawo do korzystania z zachodnich dopływów. Indie mogą je wykorzystywać w takim zakresie, jaki nie ograniczają przepływu wody w dół rzek, w kierunku Pakistanu.
Uszczuplenie jego nurtu oznaczać może dla Pakistanu poważne problemy owocujące suszą.
Fahd Hussain, felietonista i szef pakistańskiego kanału informacyjnego AIK News, stwierdził, że obwinianie Pakistanu przez Indie za atak koło Pahalgamu jest niepokojące.
Myślę, że nie ma dwuznaczności – gdziekolwiek giną niewinni ludzie, warto to potępić” – powiedział Hussain, chwaląc oficjalne oświadczenie Pakistanu wyrażające ubolewanie z powodu śmierci turystów w Kaszmirze. Skrytykował jednak natychmiastową reakcję indyjskich mediów i urzędników. „To, co zaskoczyło wielu tutaj w Pakistanie, to sposób, w jaki Indie obwiniają teraz Pakistan za te ataki, nie mając ani krzty dowodu” – stwiedził Hussain, który ostrzegł, że oskarżenia od tego czasu przerodziły się w to, co opisał jako „podżeganie do wojny”, zacytowała Al Jazeera.
Kaszmir, zamieszkany w większość przez ludność muzułmańską, jest przedmiotem sporu terytorialnego między Indiami a Pakistanem od 1947 roku. Sąsiadujące państwa stoczyły trzy wojny o region, stale dochodzi do przypadków wymiany ognia na linii rozgraniczenia.
W lutym 2020 roku doszło do zbrojnej eskalacji między dwoma państwami po zamachach dokonanych w Kaszmirze przez wspieranych przez Pakistan bojowników. Indie przeprowadziły w odwecie naloty na ich bazy w sąsiednim państwie, w trakcie których doszło do walk między pilotami hinduskimi i pakistańskimi.
Jeszcze w sierpniu 2019 roku władze Indii zniosły autonomię Kaszmiru i następnie podzieliły region na dwie jednostki administracyjne co wywołało protesty społeczne.
Posunięcie wzbudziło już krytykę ze strony państw i polityków muzułmańskich, którzy uznali je za pogwałcenie praw rdzennej ludności Kaszmiru.
hindustantimes.com/aljazeera.com/kresy.pl
Fakt jest taki ,tam gdzie muzułmanie tam problemy.