W Pawłogradzie w obwodzie dnieprzańskim aresztowano osoby mające związek z zabójstwem byłego deputowanego rosyjskiej Dumy Denisa Woronienkowa.

W mieście Pawłograd w obwodzie dniepropietrowskim [sic!] przedstawiciele Prokuratury Generalnej razem z policją prowadzą konieczne działania śledcze w sprawie zabójstwa byłego deputowanego Dumy Państwowej RF Denisa Woronienkowa – podała strona internetowa ukraińskiej policji.

W ramach postępowania karnego stróże prawa przeprowadzają zatrzymania osób podejrzewanych o związek z tym przestępstwem. Przeprowadzane są także niezbędne czynności procesowe, w szczególności przeszukania. Zatrzymanych funkcjonariusze zabierają do wydziałów policji w celu przeprowadzenia dalszych niezbędnych czynności. – napisano na stronie.

Jednocześnie, jak podało Radio Swoboda, w Pawłogradzie doszło do zatrzymania Jarosława Tarasenki, działacza Narodowego Korpusu, organizacji związanej z neonazistowskim pułkiem Azow. Narodowy Korpus nie potwierdził, że jego zatrzymanie ma związek z zabójstwem Woronienkowa. Ukraińska policja nie potwierdziła, ale też nie zaprzeczyła, że Tarasenko jest powiązany tą sprawą.

Denis Woronienkow został zastrzelony 23. marca br. w Kijowie. Był świadkiem w ukraińskim śledztwie przeciwko byłemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi. Woronienkow, były komunistyczny deputowany Dumy, pod koniec ub. roku zrzekł się obywatelstwa rosyjskiego i przyjął obywatelstwo Ukrainy.

W trakcie śledztwa okazało się, że zabójcą Woronienkowa był Pawło Parszow, były żołnierz ukraińskiego batalionu ochotniczego Donbas, a jego wspólnikiem Jarosław Łeweneć, także były żołnierz tej jednostki. Parszow został zastrzelony przez ochroniarza Woronienkowa po dokonaniu zabójstwa, Łeweneć zbiegł i był poszukiwany. Jeszcze w marcu członek kolegium MSW Ukrainy Anton Heraszczenko mówił, że wspólnik Parszowa „jeszcze nie został ujęty, ale spodziewam się, że zostanie.”

Natychmiast po morderstwie pojawiły się spekulacje, jakoby zabójca Woronienkowa pracował dla Rosjan. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że zastrzelenie byłego rosyjskiego deputowanego było aktem rosyjskiego „terroryzmu państwowego”. Moskwa odrzuciła te oskarżenia. Później Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ujawniła, że nie dysponuje informacjami o możliwym zwerbowaniu Pawła Parszowa przez FSB Rosji, jednak trwa ustalanie, czy miał on takie związki.

CZYTAJ TAKŻE: Dziennikarskie śledztwo: należy rozważyć, czy w zabójstwo Szeremeta nie był zamieszany ktoś z ukraińskiego rządu

Kresy.pl / npy.gov.ua / Radio Swoboda

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply