Patruszew: Amerykanie porzucą Ukrainę tak samo jak zrobili to z Afganistanem

Bliski współpracownik Władimira Putina uważa, że w razie pogorszenia się sytuacji w Kijowie USA porzucą swoich ukraińskich sojuszników tak, jak zrobili to z Afgańczykami.

W opublikowanym w czwartek wywiadzie dla gazety Izwiestia sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew porównał sytuację na Ukrainie do sytuacji w Afganistanie przed upadkiem Kabulu. Według niego w obu krajach Amerykanie zainstalowali u władzy lojalnych im ludzi.

“USA pompują ten kraj bronią niepotrzebną samym Amerykanom, zamykają oczy, ale w rzeczywistości wspierają rozkwitający neonazizm, wzrost ekstremizmu, przestępczość, handel narkotykami, konflikty etniczne i religijne” – mówił Patruszew o Ukrainie.

Rosyjski sekretarz Rady Bezpieczeństwa twierdził, że Kijów “uniżenie służy interesom zagranicznych patronów” w nadziei na przyjęcie do NATO. “Ale czy obalony proamerykański reżim w Kabulu uratował fakt, że Afganistan miał status głównego sojusznika USA poza NATO?” – pytał Patruszew.

Jego zdaniem pewnego dnia USA porzucą Ukrainę podobnie jak zrobiono to z Afganistanem. “Podobna sytuacja czeka zwolenników amerykańskiego wyboru na Ukrainie, gdzie neonaziści są w stanie dojść do władzy, kraj zmierza do rozpadu, a Biały Dom w pewnym momencie nie będzie pamiętał o swoich kijowskich stronnikach” – uważa Patruszew.

W niedzielę kontrolę nad stolicą Afganistanu przejął ruch talibów. W ciągu trwającej 10 dni kampanii zajmowali oni kolejne prowincje kraju, doprowadzając do całkowitego rozkładu systemu dotychczasowych rządów wspieranych przez USA.

Amerykański kontyngent w tym kraju, który był w trakcie wycofywania, w trybie alarmowym został zwiększony o 5 tys. żołnierzy i zajął kabulskie lotnisko. Amerykanie zablokowali wyloty samolotów komercyjnych, by zapewnić możliwość ewakuacji swoich dyplomatów oraz afgańskich współpracowników amerykańskiej armii. Na lotnisku doszło do starć między Amerykanami, a napierającym tłumem Afgańczyków pragnących jak najszybciej opuścić Kabul. Żołnierze strzelali w powietrze. Grupa Afgańczyków weszła nawet do podwozia startującego samolotu, by następnie zginąć po upadku z dużej wysokości.

Kresy.pl / iz.ru