„Decyzja w sprawie budowy elektrowni jądrowej w regionie konińskim będzie mogła zostać podjęta dopiero po zakończeniu wszystkich niezbędnych badań i analiz, które mogą potrwać nawet kilka lat” – wynika z informacji Polskiej Grupy Energetycznej.
Jak informowaliśmy 20 sierpnia, zarząd powiatu konińskiego zaapelował do premiera Donalda Tuska o kontynuację projektu budowy elektrowni jądrowej w Pątnowie, który nieoficjalnie został zamrożony. Na prośbę Ministerstwa Aktywów Państwowych, odpowiedzialna za budowę spółka PGE złożyła wyjaśnienia. Spółka podkreśliła, że projekt budowy znajduje się jeszcze na wstępnym etapie realizacji.
„Projekt budowy elektrowni jądrowej w regionie konińskim znajduje się jeszcze na bardzo wstępnym etapie przygotowań, a ewentualna decyzja o jego realizacji będzie mogła zostać podjęta dopiero po zakończeniu wszystkich niezbędnych badań i analiz” – napisała państwowa spółka PGE. Władze spółki dodały ponadto, że ten etap projektu może zająć nawet kilka lat.
W maju prezes Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) Dariusz Marzec poinformował, że spółka jest „bardzo daleka„ od podjęcia decyzji dotyczącej ostatecznego udziału w projekcie budowy elektrowni jądrowej w Koninie, wspólnie z ZE PAK.
Czytaj: Ceny uranu rosną. Złoże w woj. świętokrzyskim szansą dla Polski?
PGE PAK Energia Jądrowa to spółka powołana w kwietniu ub. roku. Celem i zadaniem spółki ma być udział w planowanej realizacji budowy elektrowni jądrowej w Koninie/Pątnowie w Wielkopolsce. Ma ona za zadanie przygotować trzy elementy inwestycji: studium wykonalności, badania terenu, lokalizacji oraz ocenę oddziaływania na środowisko na potrzeby planowanej budowy elektrowni jądrowej.
Obecna wersja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW. Druga obok Pątnowa ma powstać w pomorskim Choczewie w 2040 roku, czyli o sześć lat później niż zakładano.
PGE/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!