32 Kolumbijczyków, którzy pracowali w ubojni w Godzianowie, nie otrzymało zapłaty za pracę. Zostali zatrudnieni przez firmę zewnętrzną prowadzoną przez Palestyńczyka, ale pracodawca nagle zniknął. Cudzoziemcy trafili do Polski z Hiszpanii.
Grupa 32 obywateli Kolumbii, zatrudnionych w ubojni drobiu w Godzianowie przez firmę zewnętrzną, nie otrzymała wypłaty za wykonaną pracę. Pracownicy przebywający w hostelu w Skierniewicach twierdzą, że Palestyńczyk prowadzący firmę pośredniczącą – zniknął bez śladu, pozostawiając ich bez środków do życia.
O sytuacji powiadomiono Powiatowy Urząd Pracy oraz policję – „Ustaliliśmy, że ich sytuacja bytowa nie jest zła, ale jesteśmy przygotowani, aby w razie potrzeby udzielić im wsparcia” – poinformował Konrad Sala z Urzędu Miasta w Skierniewicach. Dodano, że Kolumbijczycy przebywają w Polsce legalnie.
W poniedziałek grupa pojawiła się w zakładzie drobiarskim w Godzianowie, domagając się zaległych wypłat za marzec. Na miejsce wezwano policję. – „Podczas interwencji ustaliliśmy, że obcokrajowcy byli zatrudnieni przez firmę zewnętrzną, co udokumentowali przedstawiciele ubojni, zatem z ich strony nie doszło do przestępstwa” – relacjonowała mł. asp. Aneta Placek z Komendy Miejskiej w Skierniewicach.
Funkcjonariusze sprawdzili legalność pobytu wszystkich pracowników. Jeden z mężczyzn nie posiadał wymaganego zezwolenia – „został przekazany Straży Granicznej, a następnie zwolniony i oczekuje na decyzję o ewentualnej deportacji. Pracownicy zostali poinformowani, gdzie mogą dochodzić swoich praw”.
Ustalono, że cudzoziemcy trafili do Polski z Hiszpanii, gdzie uczestniczyli w rekrutacji prowadzonej przez dwóch mężczyzn – najprawdopodobniej Ukraińca i Palestyńczyka. Po przyjeździe do Polski zostali zakwaterowani w prywatnym hostelu w Skierniewicach. Koszty noclegu miały być potrącane z wynagrodzenia, jednak żadnej wypłaty nie otrzymali. Pośrednik, Palestyńczyk Ahmed M., zniknął po pierwszym miesiącu pracy.
Prezes zarządu ubojni w Godzianowie, Paweł Leszczyński, również uważa się za stronę poszkodowaną. Jak relacjonuje, Ahmed M. zgłosił się do jego firmy z ofertą pomocy kadrowej, jednak zakład nigdy nie zatrudniał bezpośrednio Kolumbijczyków. – „Nie dziwię się, że ci ludzie chcą dostać pieniądze za swoją pracę, ale to nie my ich zatrudnialiśmy. Ahmed M. podburzył ich, żeby przyszli i domagali się od nas wypłaty, ale my na szczęście mamy wszystkie dokumenty dotyczące naszych umów z tym panem – bo on zmieniał nazwy swoich spółek, anulował faktury, kombinował – i jesteśmy w stanie udowodnić, że nie jesteśmy nic im winni. Okazało się zresztą, że ci Kolumbijczycy nie mieli nawet podpisanych umów o pracę” – powiedział Leszczyński.
Według danych z grudnia 2024 r. – Filipińczycy, Nepalczycy i Kolumbijczycy coraz częściej pracują w Polsce. W pierwszej połowie 2024 r. o 60 proc. wzrosła liczba zezwoleń na pracę dla Filipińczyków, a dla Kolumbijczyków aż o 352 proc.
Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że Polska wydała najwięcej pozwoleń na pobyt cudzoziemców spośród wszystkich państw Unii Europejskiej.
Jak informowaliśmy, imigranci stanowią od 6,6 do 7,5 proc. populacji Polski. Największą grupę przybyszów, około trzech czwartych, stanowią Ukraińcy. Według raportu przeprowadzonego przez Instytut WEI liczba imigrantów może wynosić jednak nawet 4 mln. Dla porównania – dziesięć lat temu mieliśmy w Polsce 100 tys. migrantów.
Za liczbę imigrantów w naszym kraju odpowiada proimigrancka polityka poprzedniego rządu Prawa i Sprawiedliwości, które przez pewien okres sprowadzało najwięcej cudzoziemców ze wszystkich państw UE. W 2023 r. Polska udzieliła 643 tys. zezwoleń na pobyt imigrantom – wynika z danych Eurostatu. Najwięcej cudzoziemców przyjęliśmy w 2021 r. – 967 tys., nawet kilkukrotnie więcej niż inne państwa Unii Europejskiej. W tym samym roku Niemcy przyjęły 511 tys. imigrantów, a Hiszpania 372 tys.
Napływ imigrantów budzi niepokój wśród znaczącej części społeczeństwa. Według czerwcowego – sondażu 42 proc. Polaków opowiada się za zamknięciem granic dla przybyszów. Jedynie 14 proc. wyraża gotowość przyjmowania migrantów z całego świata, podczas gdy 35 proc. popiera przyjmowanie wyłącznie migrantów z Białorusi i Ukrainy.
Przeczytaj również: Cudzoziemcy z Armenii, Gruzji, Rosji i Kazachstanu chcieli wjechać do Polski nielegalnie
Zobacz także: „Kolejna furtka dla masowej imigracji do Polski” – ostrzega poseł Konfederacji
Kresy.pl/rmf24.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!