Wileńscy Polacy chcą w stolicy Litwy ulicy Lecha Kaczyńskiego

Mer samorządu rejonu wileńskiego oraz wicemer samorządu Wilna chcą z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę i Litwę upamiętnić na Wileńszczyźnie Lecha Kaczyńskiego.

Frakcje Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin w rejonie wileńskim i mieście Wilnie zarejestrowały we wtorek projekty uchwał o nadaniu imienia Lecha Kaczyńskiego placowi przy dworze Houwaltów w podwileńskiej Mejszagole oraz ulicy w centrum Wilna, znajdującej się pomiędzy budynkami Poczty Centralnej i centrum handlowego przy prospekcie Giedymina. – wynika z komunikatu wysłanego do mediów przez Marię Rekść, mera samorządu rejonu wileńskiego oraz wicemer samorządu miasta Wilna Edytę Tamošiūnaitė.

Maria Reksć poinformowała także, że kolejną formą upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego na Wileńszczyźnie będzie umieszczenie przy Muzeum ks. Prałata Józefa Obrembskiego tablicy pamiątkowej upamiętniającej wizytę prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Valdasa Adamkusa.

Działaczki samorządowe z ramienia AWPL-ZChR przypomniały, że w Mejszagole podczas swej pierwszej wizyty na Litwie prezydenci Polski i Litwy, Lech Kaczyński w Valdas Adamkus, odwiedzili ks. prałata Józefa Obrembskiego w przeddzień jego setnych urodzin.

Nadanie imienia polskiego prezydenta ulicy w Wilnie ma być elementem obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości Polski i Litwy. Działaczki AWPL-ZChR piszą, że prezydent Lech Kaczyński był wielkim przyjacielem Litwy, który w latach 2006-2010 16-krotnie odwiedził ten kraj.

Prezydent RP Lech Kaczyński, wspólnie z prezydentem RL Valdasem Adamkusem byli promotorami partnerskich stosunków między Polską i Litwą, dążyli do odzyskania suwerenności, wspólnie wzmacniali regionalne dowództwo państw, zachęcali do wzajemnego zrozumienia między Litwinami i Polakami. Prezydent Lech Kaczyński był wielkim przyjacielem Litwy i miłośnikiem Wileńszczyzny. – piszą Maria Rekść i Edyta Tamošiūnaitė.

Decyzje o upamiętnieniu Lecha Kaczyńskiego mają być przyjęte w rejonie wileńskim na posiedzeniu rady samorządu 26 stycznia, a w Wilnie na posiedzeniu 7 lutego br.

Przypomnijmy, ze inicjatywa nazwania ulicy w Wilnie imieniem Lecha Kaczyńskiego zrodziła się tuż po katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Wynikła jednak dyskusja, w jakiej formie ma być zapisane nazwisko prezydenta: w formie polskiej – „Lecha Kaczyńskiego”, czy w formie zlituanizowanej – „Lecho Kačynskio” z literą „c” z odwróconym daszkiem. W związku tym, że nie znaleziono porozumienia w tej sprawie, postanowiono ją odroczyć. Twierdzono także wówczas, że „ulicom przyznaje się imiona znanych osobistości po upływie co najmniej pięciu lat od ich śmierci”.

Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    W Gruzji ,Upainie i na Litwie postawiono pomniki,tablice ku pamięci L.Kaczyńskiego bo wiedzą że dzięki temu zabiegowi będa mocno wspierani przez pisowski rzad.Wykorzystuja to do swoich celów a nasze dyplomatoły daja się nabierać.Pewnie teraz podobne posunięcie zastosowała AWPL-ZChR która jest niemile widziana w PiS,a która jest JEDYNYM rzeczywistym przedstawicielem Polaków na litwie.

  2. arczi
    arczi :

    Dobry pomysł na 100 lecie niepodległości. Kaczyński na pewno jest dla Litwinów “do przełknięcia”. W każdym razie polska strona na pewno nie prowokuje, ale wyciąga dłoń do porozumienia.

  3. arczi
    arczi :

    A sam fakt, że Wilniucy mogli wystąpić z taką inicjatywą, to jest dowód dużej siły AWPL-ZCHR. W samorządach na Wileńszczyźnie ale i w Wilnie to jest mega mocna pozycja, która nie bierze się znikąd, tylko wymaga żmudnego wysiłku i pracy.