Litewskie służby specjalne cywilne i wojskowe opublikowały raport na temat bezpieczeństwa państwa. Ponownie określił on Rosję jako głównego wroga tego państwa, ale napisano także o zagrożeniu od strony Białorusi.

W raporcie litewskich Departamentu Bezpieczeństwa Państwa i Drugiego Departamentu Służb Operacyjnych Ministerstwa Ochrony Kraju na temat stanu bezpieczeństwa narodowego najwięcej miejsca poświęcono Rosji. “Rządzące elity Kremla, pod przykrywką charakterystycznej dla państw demokratycznych troski o swoją diasporę, realizują niszczycielską politykę sootiecziestwienników, za pomocą której nakłaniają do etnicznej wrogości w społeczeństwie litewskim” – można przeczytać w raporcie cytowanym przez portal zw.lt, w którym litewskie służby uznają za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa wsparcie jakiego Moskwa udziela zamieszkującym je etnicznym Rosjanom, czyli w rosyjskiej nomenklaturze “sootiecziestwiennikom” – rodakom.

Litewskie specsłużby całkowicie odrzuciły oskarżenia Władimira Putina wypowiedziane na zeszłorocznym zjeździe organizacji Rosjan z innych państw, skarżącego się na “rosnącą w krajach bałtyckich rusofobię, skrajny nacjonalizm i naruszanie praw osób rosyjskojęzycznych”. Określiły jako “niezgodną z prawdą” informacje o “naruszanie praw osób rosyjskojęzycznych”.

Poglądy rosyjskich polityków i rosyjskich publicystów przekazywane przez rosyjskie media litewskie specsłużby rozpatrują w kategoriach wojny informacyjnej, w ramach której Moskwa “dąży do wywierania wpływu na procesy polityczne Litwy […] Manipulując zagwarantowaną na Litwie wolnością słowa, Rosja rozpowszechnia propagandę bagatelizującą państwowość Litwy. Kreml przedstawia swoją propagandę jako alternatywne zdanie, oparte rzekomo na kryteriach obiektywizmu i konieczności informowania społeczeństwa”. W raporcie tłumaczy się również próby ograniczania działalności rosyjskich mediów na Litwie – “Rosja bezzasadnie oskarża Litwę o cenzurę i ograniczanie wolności słowa” bo Litwa jedynie na “próby ograniczania propagandy przez instytucje litewskie”.

W raporcie ostro krytykuje się tezy rosyjskiej polityki historycznej o wyzwoleniu Litwy w 1944 oraz modernizującym charakterze systemu komunistycznego co litewski wywiad uznaje za dążenie do “pomniejszania państwowości litewskiej i kształtowania poglądu, że Litwa historycznie należy do strefy interesów Rosji”. W tym kontekście wymieniane są również uroczystości z okazji zakończenia drugiej wojny światowej, jakie środowiska rosyjskie na Litwie, przy wsparciu ambasady Rosji w Wilnie, obchodzą corocznie 9 maja.

Jako inne zagrożenie dla bezpieczeństwa Litwy raport wymienia Białoruś, które według litewskich specsłużb “nie jest w stanie prowadzić w pełni niepodległej polityki z powodu finansowej zależności od Rosji” – cytuje białoruski portal Tut.by. Białoruś jest wręcz określana jako państwo buforowe, które w przypadku konfliktu z NATO stanie po stronie Moskwy. Jego integracja z Rosją “stopniowo obniża możliwość realizowanie niezależnej obrony i polityki bezpieczeństwa” przez Mińsk. Według Litwinów to właśnie na terenie Białorusi rosyjski wywiad werbuje byłych litewskich polityków, urzędników czy biznesmenów.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W tegorocznym raporcie litewskich służb specjalnych nie znalazły się według zw.lt sformułowania odnoszące się do 200-tysięcznej społeczności przez Polaków zamieszkujących Wileńszczyznę. W raporcie z 2017 roku uznały one, że “podnoszone stale żądania przyznania wyjątkowych praw społeczności polskiej na Wileńszczyźnie. Gdyby społeczności polskiej zostały przyznane wyjątkowe prawa, dałoby to pretekst dla Rosji i jej grup wpływów do żądania tych samych praw i w końcu wyjątkowego statusu dla społeczności rosyjskich we wszystkich krajach bałtyckich”. Przypomnijmy, że Polacy Wileńszczyzny domagając się skończenie z polityką dyskryminacji poprzez lituanizację zapisu ich nazwisk czy zakazu używania języka polskiego w urzędach bądź na oficjalnych tabliczkach z nazwami miast i ulic. W raporcie z 2016 roku litewskie specsłużby jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego państwa wskazywały personalnie na Renatę Cytackę – działaczkę Akcji Wyborczej Polaków na Litwie przewodzącą protestom przeciwko likwidacjom polskich szkół w Wilnie.

zw.lt/tut.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply