Litewski Sejm ponownie zajmie się kwestią pisowni nielitewskich nazwisk, ale może być to jedynie pozorny gest wobec Polaków żyjących na Litwie.

Po prawie 10 latach przerwy litewski parlament ma zająć się projektem ustawy o pisowni nielitewskich nazwisk, w tym nazwisk polskich w litewskich dokumentach. – podało we wtorek Radio Maryja. Litewscy posłowie mają zająć się tą sprawą podczas jesiennej sesji Sejmasu.

O potrzebie ponownego zajęcia się pisownią nielitewskich nazwisk powiedział przewodniczący parlamentu Viktoras Pranckietis. „Wilno nie może dłużej zwlekać z decyzją w kwestii pisowni nielitewskich nazwisk, w tym nazwisk polskich w litewskich dokumentach” – powiedział polityk.

Na rozpatrzenie w litewskim Sejmie czekają dwa projekty ustaw – jeden autorstwa socjaldemokratów a drugi opracowany przez konserwatystów. Radio Maryja twierdzi, że projekt socjaldemokratów przewiduje zalegalizowanie oryginalnej pisowni nielitewskich nazwisk, natomiast projekt konserwatystów dopuszcza pisownię oryginalną jedynie na dalszych stronach paszportu. Na pierwszej stronie tego dokumentu miałoby figurować nazwisko w wersji litewskiej.

Jednocześnie Radio Maryja wskazuje, że proponowane zmiany mogą nie dotyczyć Polaków żyjących na Litwie z dziada pradziada. Według propozycji Komisji Języka Litewskiego legalizacja nielitewskiej pisowni odbywałaby się na podstawie uznawalnego dokumentu źródłowego, co może oznaczać, że skorzystają na tym jedynie obywatelki innych krajów, które wyszły za mąż za obcokrajowców i ich dzieci.

Przypomnijmy, że ponad rok temu Komitet Spraw Zagranicznych litewskiego parlamentu przegłosował projekt ustawy o pisowni nielitewskich nazwisk, który umożliwia użycie tylko części liter nie występujących w litewskim alfabecie, mianowicie w, x i q. Co gorsza, przyzwolenie na używanie trzech wymienionych liter w zapisie nazwisk w litewskich dokumentach miało dotyczyć nie miejscowych Polaków, a jedynie obywateli, którzy zawarli małżeństwa z obcokrajowcem, dzieci z rodzin mieszanych i obcokrajowców, którzy przyjęli litewskie obywatelstwo. Jedyne ustępstwo jaki litewscy politycy poczynili na rzecz Polaków, stanowiących większość mieszkańców Wileńszczyzny, to możliwość dodatkowego oryginalnego zapisu nazwiska, nie na głównej, lecz na dalszych stronach lub odwrocie dokumentu. Zapis taki nie miałby charakteru formalnego. Komentujący sprawę rodacy z Litwy czuli się zawiedzeni i marginalizowani takim rozwiązaniem.

CZYTAJ TAKŻE: Zbigniew Jedziński dla Kresy.pl: Nawet sowieci zostawiali polskim szkołom większe prawa

Kresy.pl / Radio Maryja

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply