Premier Armenii Nikoł Paszynian skrytykował siły rosyjskie za to, że nie są w stanie odblokować drogi do Górskiego Karabachu zamkniętej przez Azerbejdżan.

Erywań oskarż Azerbejdżan o prowokowanie kryzysu humanitarnego poprzez blokowanie tak zwanego “korytarza laczyńskiego” czyli drogi łączącej zamieszkany przez Ormian Górski Karabach i Armenię. Premier tej ostatniej Nikoł Paszynian powiedział w czwartek, że rosyjski kontyngent sił pokojowych w Karabachu „nie wypełnia swojego obowiązku kontrolowania korytarza laczyńskiego”.

Polityk podkreślił przy tym, że “kryzys” jaki rozpoczął się 12 grudnia “nie został jeszcze rozwiązany”. Paszynian obawia się, że „w wyniku nielegalnej blokady sytuacja humanitarna w Karabachu jest niezwykle trudna” i jeszcze raz zwrócił się do Moskwy mówiąc, iż „głównym celem obecności rosyjskich sił pokojowych [w Karabachu] jest zapobieganie nielegalnym działaniom i kontrolowanie korytarza laczyńskiego”.

Na pretensje Paszyniana odpowiedział już rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow – “Rosyjskie siły pokojowe robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić porządek i spokój na terytoriach, na których są rozmieszczone” – zacytował portal telewizji Al Jazeera.

Tworzona przez karabaskich Ormian nieuznawana Republika Arcachu drogą Stepanakert-Goris (zwaną też korytarzem laczyńskim) przywozi podstawowe artykuły, w tym żywność i leki, do górskiego regionu, który nie jest w stanie utrzymywać się sam.

Tymczasem 10 dni temu droga została zablokowana przez obywateli Azerbejdżanu podających się za ekologów. Ich blokady nie udało się przerwać żołnierzom stacjonującego w regionie rosyjskiego kontyngentu pokojowego, tłumowi blokujących asystują azerbejdżańscy komandosi. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że w tłumie można zauważyć funkcjonariuszy azerbejdżańskich służb specjalnych. Sytuacja na drodze jest momentami napięta z powodu konfrontacji żołnierzy azerbejdżańskich i rosyjskich.

Europejski Trybunał Praw Człowieka zażądał już od Azerbejdżanu umożliwienia przejazdu przez korytarz laczyński osobom chorym, podążającym do Armenii.

Kontyngent rosyjskich wojsk pokojowych przebywa w kontrolowanej przez Ormian części Górskiego Karabachu stacjonuje tam na podstawie umowy rozejmowej przerywającej wojnę z 2020 r.

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply