Wielka Brytania: Nowiczok został znaleziony we flakonie po perfumach

Matthew Rowley, brat Charliego Rowleya, który dwa tygodnie temu uległ zatruciu substancją chemiczną Nowiczok, ujawnił, że trucizna znajdowała się w butelce po perfumach.

Matthew Rowley rozmawiał tydzień temu ze swoim bratem. Jak przekazał mediom, jego brat znalazł niewielką butelkę i przyniósł ją do domu sądząc, że są w niej perfumy. Tam jego partnerka Dawn Sturgess użyła jej zawartości. Oboje ulegli zatruciu i 30. czerwca trafili w stanie krytycznym do szpitala. Sturgess zmarła 8. lipca na atak serca.

Według brata ofiary Charlie Rowley tydzień temu „wyglądał jak szkielet i z trudem podnosił głowę z poduszki”. Dzień przed zatruciem Charlie Rowley przyjechał do Salisbury i odwiedził schronisko dla bezdomnych, gdzie mieszkała Sturgess. Oboje byli w miejscowym parku. Obecnie policja nie wyklucza, że w tym parku porzucono pojemnik z Nowiczokiem użytym do otrucia byłego oficera GRU Siergieja Skripala i jego córki w marcu br. Brytyjskie służby twierdzą, że analizy, czy trucizna, którą otruto obie pary, pochodziła z tej samej partii, są w toku. Na razie wiadomo jedynie, że w obu przypadkach był to Nowiczok.

Tymczasem, jak dowiedział się New York Times, brytyjscy śledczy podejrzewają, że otrucie Siergieja i Julii Skripalów zostało „najprawdopodobniej” dokonane przez obecnych lub byłych agentów GRU. Takie informacje anonimowo przekazało gazecie dwóch urzędników – brytyjski i amerykański, a także jeden były urzędnik amerykański, wszyscy mający znać szczegóły śledztwa. Brytyjskie służby skupiają się obecnie na zidentyfikowaniu tych domniemanych sprawców. Nie wyklucza się jednak odpowiedzialności innych rosyjskich służb specjalnych, bądź też powiązanych z nimi agencji prywatnych.

CZYTAJ TAKŻE: Brytyjska policja znalazła w domu mieszkańca Amesbury butelkę z Nowiczokiem

Kresy.pl / RMF FM / NYT / BBC