Po siedmiogodzinnym posiedzeniu brytyjskiego rządu jego szefowa Theresa May oświadczyła, że poprosi Unię Europejską o przełożenie terminu wyjścia Wielkiej Brytanii z UE na termin po 12. kwietnia br. – pisze agencja Reutera.
We wtorek brytyjski rząd debatował przez 7 godzin o tym, jak wyjść z impasu związanego z brakiem zdecydowania brytyjskiej klasy politycznej w kwestii Brexitu. Ustalono, że Theresa May poprosi o dalsze odroczenie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Ma jej to dać czas na przekonanie Partii Pracy do poparcia Brexitu.
“Będziemy potrzebować dalszego wydłużenia artykułu 50, najkrótszego, jak to możliwe i takiego, które zakończy się, kiedy zawrzemy porozumienie.” – mówiła May. „Proponuję usiąść z liderem opozycji i spróbować uzgodnić plan, który oboje wspieralibyśmy, aby zapewnić, że opuścimy Unię Europejską i że zrobimy to mając porozumienie”. – dodała.
May powiedziała także, że jeśli nie uda się uzgodnić jednolitego stanowiska z szefem labourzystów Jeremy’m Corbynem, wówczas rząd zgodziłby się na szereg opcji dotyczących przyszłych stosunków z UE i poddałby je pod głosowanie w Izbie Gmin.
Dzisiejsze posiedzenie brytyjskiego rządu było reakcją na odrzucenie przez Izbę Gmin w poniedziałek czterech alternatywnych planów Brexitu. W serii orientacyjnych głosowań poparcia nie zdobyło stworzenie unii celnej z UE, uzyskanie członkostwa w w Europejskim Stowarzyszeniu Wolnego Handlu (EFTA) i Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG) oraz porozumienie celne z UE oraz organizacja referendum w sprawie ratyfikacji porozumienia o Brexicie z UE. Parlamentarzyści nie byli także za upoważnieniem rządu do jednostronnego wycofania się z Brexitu w przypadku braku ustępstw Brukseli.
Jak pisaliśmy, Izba Gmin już trzykrotnie odrzuciła wynegocjowane przez Theresę May z Brukselą porozumienie o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. W marcu br. UE zgodziła się o przesunięcie terminu Brexitu o dwa tygodnie, do 12. kwietnia br.
Kresy.pl / Reuters / PAP
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!