Nowy rząd Austrii został zaprzysiężony przez prezydenta Alexandra Van der Bellena.

Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen zaprzysiągł w poniedziałek gabinet Sebastiana Kurza. W ten sposób 31-letni przywódca Austriackiej Partii Ludowej (OVP) został najmłodszym szefem rządu w Europie.- podała agencja dpa.

Partia Kurza tworzy prawicową koalicję z Austriacką Partią Wolności (FPO), której przywódca Heinz-Christian Strache będzie wicekanclerzem w nowym rządzie.

Przed zaprzysiężeniem członków rządu wywodzący się z lewicy prezydent Austrii zaapelował o „poszanowanie praw mniejszości”, a także, by rząd był rządem wszystkich mieszkańców Austrii, niezależnie od tego, czy są jej obywatelami. W Wiedniu demonstrowało około 6 tys. lewicowych przeciwników nowego gabinetu. Niektórzy z nich odpalali race i rzucali w policję pomidorami oraz jajkami, jednak według agencji dpa demonstracje z reguły przebiegały spokojnie. Wznoszono hasła „Nie pozwólmy rządzić nazistom” oraz „Nie chcemy nazistowskich świń”, które miały odnosić się do antyimigranckiej i antyestablishmentowej FPO.

W czasie kampanii wyborczej Kurz grał na eurosceptycznej nucie, jednak obejmując władzę używa już języka znacznie bardziej strawnego dla eurokratów i Berlina podkreślając chęć „aktywnego uczestniczenia w rozwoju” UE „na zasadzie subsydiarności”. Jednak zgodnie ze swoją retoryką z czasów zalewu nielegalnych imigrantów, Kurz wciąż przypomina, że UE powinna wzmocnić ochronę swoich granic zewnętrznych i wewnętrznego bezpieczeństwa. Obecność w rządzie eurosceptyków z FPO, którzy mieli między innymi otrzymać ministerstwo spraw zagranicznych, może sugerować, że polityka nowego rządu będzie jednak mniej spolegliwa niż sugeruje powyborcza retoryka Kurza.

CZYTAJ TAKŻE: Co zrobi Sebastian Kurz, najmłodszy kanclerz Austrii?

Kresy.pl / dpa / RMF FM

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply