Debata nad wyborem nowego, tymczasowego prokuratora generalnego Albanii doprowadziła do zamieszek pod parlamentem w Tiranie i przepychanek między samymi deputowanymi.

W Tiranie albański parlament obradował w poniedziałek nad powołaniem tymczasowego prokuratora generalnego. 7 grudnia minęła kadencja dotychczasowego – Adriatika Llalli. Problem związany z powołaniem jego następcy wynika z faktu, że koalicja rządząca uruchomiła właśnie gruntowną reformę wymiaru sprawiedliwości, która obejmuje także strukturę i sposób obsadzania głównego urzędu prokuratorskiego. W związku z tym, że reforma nie została jeszcze ukończona, albański premier Edi Rama wyszedł z inicjatywą powołania tymczasowego prokuratora generalnego.

Z propozycją nie zgadza się jednak czołowa siła opozycyjna – Partia Demokratyczna. Jej politycy twierdzą, że plan premiera Ramy jest sprzeczny z konstytucją. Opozycyjni deputowani próbowali dziś za wszelką cenę nie dopuścić do procedowania wniosku. Opozycyjni deputowani odpalili w czasie debaty świece dymne. Z kolei przewodniczący zgromadzenia wydał ochroniarzom polecenie nie dopuszczenie na mównicę byłego prezydenta i premiera, a obecnie deputowanego opozycyjnej partii., Saliego Berishy.

Jednocześnie pod gmachem parlamentu zebrało się tysiące przeciwników rządu. Oprócz flag Albanii mieli ze sobą flagi Unii Europejskiej i USA. Jest to prawdopodobnie odpowiedź na deklarację premiera Ramy twierdzącego, że szybkie powołanie prokuratora generalnego ma istotne znaczenie dla jego negocjacji z Brukselą w kwestii integracji Albanii z Unią Europejską. Doszło do starć protestujących z policją.

Mimo tych zajść obóz rządzący zdołał przegłosować powołanie Arty Markun na stanowisko prokuratora generalnego. Głosowało na nią 68 deputowanych, 2 oddało głosy przeciw, 2 wstrzymało się od głosu.

Czytaj także: Albańczycy z Kosowa zasiedli w rządzie Albanii

balkaninsight/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply