Viktor Orbán walczy o czwartą kadencję [+VIDEO]

3 kwietnia na Węgrzech odbywają się wybory parlamentarne a także referendum w sprawie ustawy mającej chronić dzieci przed ideologią LGBT.

Węgrzy wybierają w niedzielę członków jednoizbowego parlamentu – Zgromadzenia Narodowego. Większość deputowanych – 199 zostanie wybranych w systemie większościowym, w jednomandatowych okręgach wyborczych, natomiast pozostałych 106 z partyjnych list wyborczych w systemie proporcjonalnym.

Rządząca krajem od 12 lat partia Fidesz ponownie staje do wyborów wspólnie ze swoim mniejszym koalicjantem Chrześcijańsko-Demokratyczną Partią Ludową (KDNP). Opozycyjne partie parlamentarne połączyły siły by rzucić wyzwanie obozowi Orbána. Koalicja “Zjednoczeni dla Węgier” objęła Węgierską Partię Socjalistyczną (MSZP), liberalne partie Koalicja Demokratyczna (DK), Momentum, “Polityka może być inna”, oraz populistyczne Jobbik i “Dialog dla Węgier” (PM).

Odrębnie startują nacjonaliści z partii “Nasza ojczyzna” (MH), której przewodzi dawny polityk Jobbiku László Toroczkai, który przyciągnął do siebie część działaczy tej niegdyś narodowej, a obecnie centrowej partii.

W wyborach po raz kolejny startuje także Węgierska Partia Psa o Dwóch Ogonach (MKKP). Jej aktywiści i kandydaci, opozycyjni wobec obecnych władz, realizują swoją działalność poprzez satyryczne happeningi i uciekanie się do pastiszu. Kandydat tej partii Imre Toth wykorzystał program wyborczy w państwowej telewizji na rozmowę z żoną. Cztery lata temu partia podbiła węgierski internet, gdy jeden z jej kandydatów przyszedł do studia telewizji państwowej przebrany za kurczaka i odpowiadał gdakaniem na wszystkie pytania dziennikarza.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Swoje listy zarejestrowały wcześniej powszechnie nie znane partie. Partia Normalnego Życia (NEP) powstała na fali sprzeciwu wobec szczepień przeciwko koronawirusowi. Listę swoich kandydatów wystawi również Ruch Rozwiązanie (MM).

Tuż przed ciszą wyborczą premier Orbán przekonywał, że tylko rządy jego partii gwarantują, że Węgry nie zostaną wciągnięte w wojnę rosyjsko-ukraińską. „Jeśli chcemy pokoju, najlepiej wybrać stronę nastawioną narodowo” – powiedział lider Fideszu, dodając, że „ci, którzy chcą wojny, powinni wspierać lewicę”. Skrytykował przy tym kandydata opozycyjnej koalicji na premiera Pétera Márki-Zaya, który twierdził, że Ukraina walczy z Rosja w imieniu Węgier, określając taką uwagę jako “absurdalną”. Węgrzy „mają krystalicznie czyste zrozumienie nawet najbardziej złożonych kontekstów międzynarodowych”, uznał premier.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

“Jesteśmy u bram zwycięstwa” – uznał z kolei pretendent, wspomniany Marki-Zay. Chwalił swoją koalicję – „sześć partii startuje w pełnej harmonii, ze wspólną listą zawierającą trzech kandydatów romskich i wspaniałym programem” – zacytował portal Hungary Today.

Stwierdził przy tym, że Fidesz rozpowszechniał „kłamstwa o opozycji, która chce zlikwidować emerytury i płacę minimalną, ułatwić operację zmiany płci dla przedszkolaków czy wysłać nasze dzieci na Ukrainę na śmierć”.

Jednocześnie z wyborem parlamentarzystów Węgrzy głosują dziś w referendum za lub przeciw uchwalonej w zeszłym roku ustawie o przeciwdziałaniu pedofilii i demoralizacji dzieci.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W czerwcu węgierskie Zgromadzenie Narodowe przegłosowało ustawę mającą między innymi chronić tożsamość płciową dzieci. Nowe prawo zakazuje propagowania homoseksualizmu w szkołach, a także propagowania zmiany płci czy twierdzeń, że dzieci są innej płci niż biologiczna. Zajęcia dotyczące spraw płci będą mogli prowadzić w szkole wyłącznie nauczyciele bądź osoby zarejestrowane w specjalnej państwowej ewidencji, co jest odczytywane jako działanie mające nie dopuścić do wkraczania do szkół organizacji LGBT z ich agendą. Promowanie homoseksualizmu lub transseksualizmu wobec nieletnich będzie karane na równi z przedstawianiem im treści pornograficznych.

Ustawa wzbudziła protesty środowiska liberalnych, przeciwko nowemu prawu wystąpiły też zagraniczne korporacje tworzące grupy „WeAreOpen” (wśród nich Prezi i Google), a także Open For Business (w skład której wchodzą m. in. Tesco, Lego, Deutsche Bank, and Facebook).  Szefowa Komisji Europejskiej twierdziła, że nowe prawo „wykorzystuje ochronę dzieci jako pretekst do dyskryminacji ludzi ze względu na ich orientację seksualną” a premier Holandii Mark Rutte wezwał Budapeszt, aby szanował „unijne wartości” tolerancji lub opuścił UE. W związku z tym premier Węgier wyszedł odwołał się w kwestii ustawy do narodu.

hungarytoday.hu/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply