Prezydent Czech zraził się do Rosji

Uchodzący dotąd za prorosyjskiego prezydent Czech Milosz Zeman udzielił wywiadu, w którym przyznał się do zmiany poglądów na temat Rosji.

Jak podała w niedzielę Polska Agencja Prasowa, prezydent Czech Milosz udzielił czeskiej telewizji wywiadu, w którym powiedział, że po inwazji na Ukrainę zmienił zdanie na temat Rosji.

Według niego Rosjanie okazali się “nieracjonalni, bardziej agresywni i mniej europejscy”, niż do tej pory sądził.

Zeman uznał, że Władimir Putin decydując się na inwazję na Ukrainę nie mógł uczynić gorszego kroku w interesie narodu rosyjskiego. Jego zdaniem stało się tak, ponieważ rosyjski prezydent uległ iluzji, że Rosja jest wszechmocna. W tym kontekście Zeman stwierdził, że politycy czasem działają irracjonalnie, a nawet szaleńczo, “a szaleńców trzeba izolować”.

Ewentualną rosyjską decyzję o odcięciu dostaw gazu lub ropy do Europy czeski prezydent również zaliczył do kategorii irracjonalnych, ponieważ duża część dochodów Rosji zależy od eksportu tych surowców, ale jej nie wykluczył. Jednocześnie uznał, że uniezależnienie się od rosyjskiego gazu byłoby w interesie narodowym Czech.

Zeman ustosunkował się także do oskarżeń wobec Rosji o dokonywanie na Ukrainie ludobójstwa.

“Nie chcę wdawać się w spory terminologiczne, czy na Ukrainie dochodzi do ludobójstwa, czy nie. W każdym razie mordowana jest ludność cywilna, a to jest co najmniej bardzo bliskie ludobójstwu” – powiedział Zeman.

W przeszłości Milosz Zeman często prezentował stanowisko uznawane za prorosyjskie. Mówił, że “nie pogodził się” z sankcjami wobec Rosji i powątpiewał w odpowiedzialność Rosji za wysadzenie składu amunicji w Vrbeticach. Na początku lutego br. deklarował, że nie podziela obaw dotyczących możliwej inwazji Rosji na Ukrainę i zapowiedział, że nie poprze wysłania czeskich wojsk na wschodnią flankę NATO. Niejednokrotnie wypowiadał się też krytycznie o kulcie OUN-UPA na Ukrainie.

Kresy.pl / businessinsider.com.pl