Od pierwszego stycznia br. Rosja dokonuje dostaw gazu ziemnego do państw bałkańskich wyłącznie za pośrednictwem gazociągu Turecki Potok. Oznacza to, że wstrzymano tranzyt gazu przez Ukrainę, Mołdawię i Rumunię.- podała w niedzielę Polska Agencja Prasowa.

Już 1 stycznia podawano, że doszło do zmiany punktu granicznego, na którym Bułgaria dokonuje odbioru gazu. Punkty na granicy bułgarsko-rumuńskiej zostały zamienione przez punkt tranzytowy “Strandża 2” na granicy z Turcją. Dostawy do Bułgarii odbywają się teraz przez odgałęzienie gazociągu Turecki Potok biegnącego przez Morze Czarne. Przez odgałęzienie to rosyjski gaz będzie trafiał na Bałkany.

W niedzielę szef bułgarskiego operatora przesyłowego Bułgartransgaz Władimir Malinow poinformował, że gaz płynie Tureckim Potokiem nie tylko do Bułgarii, ale także tranzytem do Grecji i Północnej Macedonii. Odbywa się on za pomocą istniejącej bułgarskiej infrastruktury połączonej z Tureckim Potokiem.

Dotychczas Bułgaria, niemal całkowicie uzależniona od rosyjskiego gazu, otrzymywała gaz za pomocą Gazociągu Transbałkańskiego biegnącego z Rosji przez Ukrainę, Mołdawię i Rumunię. Wyłączenie Gazociągu Transbałkańskiego oznacza utratę wpływów z tranzytu rosyjskiego gazu przez te państwa.

Jednocześnie Malinow zapowiedział kontynuację działań na rzecz dywersyfikacji dostaw gazu do Bułgarii. Zwiększenie przepustowości nitki łączącej Bułgarię z greckim terminalem LNG w Revithoussa do 2,2 mld metrów sześciennych rocznie dało możliwość zakupu gazu skroplonego z USA. Budowa kolejnej nitki z interkonektorem o przepustowości 5,5 mld metrów sześciennych rocznie, która połączy Bułgarię z terminalem LNG w greckim Aleksandrupoli, pozwoli na całkowite uniezależnienie Bułgarii od rosyjskiego gazu, a także na tranzyt tego surowca dalej na północ, m.in. na Ukrainę.

Turecki Potok to składający się z dwóch nitek gazociąg o przepustowości 15 mld m sześc., który Rosjanie ułożyli w latach 2017-2018 na dnie Morza Czarnego.  Udało się to dzięki porozumieniu z Turcją, bowiem to właśnie na wybrzeżu europejskiej prowincji Turcji gazociąg opuszcza morze. Stanowi on dla Gazpromu ważną inwestycję, która ma umożliwić Rosjanom całkowite uniezależnienie się od tranzytu „błękitnego paliwa” przez Ukrainę.

CZYTAJ TAKŻE: USA mogą nałożyć sankcje na Bułgarię

Kresy.pl / PAP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply