Dotychczasowy premier Macedonii Północnej Zoran Zaew złożył w środę rezygnację na ręce przewodniczącego parlamentu.

“Podjąłem tę decyzję jako logiczny krok, który wynika z rezultatów wyborów samorządowych i jako wyraz odpowiedzialności podjętej za rezultaty wyborów” – Zaew napisał w swoim liście do przewodniczącego parlamentu Talata Xhaferiego. Treść listu została opublikowana na oficjalnej stronie internetowej północnomacedońskiego rządu.

Jak podkreślił Zaew – “Wyniki ostatnich wyborów, choć lokalne, miały ogólnokrajową wagę polityczną dla momentu politycznego, w którym znajduje się kraj. W takich warunkach, dla mnie osobiście i dla mnie jako premiera, ze względu na politykę, w którą wierzę, ze względu na wartości demokratyczne i europejskie, w które wierzę, politycznie nieodpowiedzialne i nieuzasadnione wobec mojego narodu i mojego kraju, byłoby gdybym osobiście nadal kierował rządem”. Zaew uznał, że na “europejską drogę” lepiej pokieruje kraj inny polityk z jego Socjaldemokratycznego Związku Macedonii (SDSM).

Zaew uznał, że “demokracja to także odpowiedzialność”. Jak dodał – “Zrobiłem to, aby nasza zachodnioeuropejska idea mogła się dalej rozwijać” oraz by stworzyć warunki dla “odświeżenia i wzmocnienia” tego co nazwał “ideą postępową”, a “nowoczesne siły demokratyczne mogły przetrwać”. Siły te mają według Zaewa “nadal walczyć o postęp Macedonii Północnej – w imię wolności, demokracji, różnorodności, dobrego sąsiedztwa, NATO oraz o łatwiejsze i szybsze rozpoczęcie negocjacji z UE”.

Październikowe wybory samorządowe w Macedonii Północnej okazały się klęską SDSM, który utracił władzę w najważniejszych miastach kraju, w tym w stolicy – Skopju. Zaew zapowiadał, że w przypadku takiej porażki złoży dymisję, co zresztą zrobił na początku listopada. Wówczas jednak utrzymał stanowisko dzięki koalicjantom i partiom mniejszości albańskiej.

Scena polityczna jest w Macedonii Północnej wysoce spolaryzowana, podzielona konfliktem między SDSM a prawicową partią WMRO-DPMNE.

W 2015 r. doszło w tym kraju do kryzysu społeczno-politycznego, gdy nastąpiły przecieki sugerujące, że władze nielegalnie podsłuchiwały polityków opozycji. Wywołało to uliczną mobilizację zwolenników opozycyjnej partii socjaldemokratycznej i zamieszki na ulicach Skopje. Protesty wypełnione starciami z policją i atakami na gmachy publiczne trwały także w 2016 r. Wynik wyborów w tymże roku ukształtował nowy parlament, w którym w maju 2017 r. wyłoniony został rząd socjaldemokratów i partii mniejszości albańskiej.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

To właśnie kwestia albańska stała się detonatorem wydarzeń z 27 kwietnia 2017 r. Tłum zwolenników WMRO-DPMNE zgromadził się wówczas przed parlamentem by zaprotestować przeciwko powołaniu na przewodniczącego parlamentu Albańczyka Talata Xhaferiego przez formującą się nową koalicję. Wzburzenie zwolenników prawicy wzbudził fakt, że Xhaferi brał udział z zbrojnej rebelii miejscowych Albańczyków przeciwko władzom w Skopju w 2001 r.

Protest przerodził się w szturm parlamentu. Około dwustu zwolenników WMRO-DPMNE i nacjonalistów wdarło się do sali plenarnej. Doszło do pobicia samego Zaewa, lidera opozycyjnych wówczas socjaldemokratów oraz jego zastępczyni w partii Radmili Šekerinskiej. Policja musiała użyć granatów hukowych by wyprzeć tłum z sali parlamentu.

vlada.mk/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply