Liberalny obóz „Kontynnujemy zmiany” (PP) od trzech lat na zmianę konkurował i usiłować wpółpracować ze starą partią władzy. W kolejnych wyborach musi uznać swoją przegraną z partią byłego premiera Bojko Borisowa.

Na poniedziałek godz. 15 czasu warszawskiego przeliczono 93,35 proc. protokołów z przedterminowych wyborów parlamentarnych, jakie w Bułgarii odbywały się jednocześnie z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Podkreślić trzeba, że były to juz szóste wybory do Zgromadzenia Narodowego Bułgarii od wiosny 2021 r. Bałkański kraj od lat znajduje się w politycznym klinczu, w którym partie nie są w stanie utworzyć stabilnej koalicji, czego efektem są kolejne rzadu techniczne powoływane przez prezydenta Rumena Radewa.

Według niemal kompletnych wyników partia „Obywatele na rzecz Europejskiego Wyboru Bułgarii” (GERB) zdobyła wyraźne zwycięstwo uzyskując ważne głosy 23 proc. uczestniczących w wyborach. Liberałowie z PP, mający za koalicjantów Demokratyczną Bułgarię (DB) uzyskali zaledwie niecałe 15 proc. głosów. To wyraźny spadek w porównaniu do poprzednich wyborów, z kwietnia zeszłego roku, kiedy to liberałowie zdobyli 24,54 proc. głosów. W przypadku GERB partia Bojko Borisowa ma wynik niższy tylko o 3 punkty procentowe.

Trzecie miejsce zajmie najprawdopodobniej nacjonalistyczna, a zarazem zdecydowanie prorosyjska partia „Odrodzenie” (Wazrażdane), która depcze po piętach liberałom z 14 proc. głosów.

Ruch na rzecz Praw i Wolności (DPS), reprezentujący liczne w Bułarii osoby pochodzenia tureckiego, z obecnym wynikiem 13 proc. zajął miejsce czwarte.

Niegdyś potężna, poskomunistyczna Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP) uzyskała 7 proc., co potwierdza jej systematyczne słabnięcie. Partia telewizyjnego celebryty i piosenkarza Slawi Trifonowa „Jest taki naród” (ITN) uzyskała 6 proc. Rzutem na taśmę do Zgromadzenia Narodowego dostali się jeszcze reprezentanci nowej partii „Wielkość” (Wielicze). Założona przez byłego oficera służby specjalnej ochraniającej najważniejsze osoby w państwie, Nikołaja Markowa, partia ta ma raczej nastawienia eurosceptyczne i neutralistyczne w kontekście wojny na Ukrainie.

Scena polityczna Bułgarii była w pierwszych kilkunastu latach po upadku komunizmu kształtowana przez rywalizację postkomunistów i kolejne główne partie centroprawicy, która w pierwszej dekadzie XXI w. stała się GERB. Dzięki temu Borisow był premierem bałkańskiego kraju, z krótkimi przerwami, od 2009 do 2021 r. Ciągnęły się zanim oskarżenia o związki z przestępczością zorganizowaną jeszcze w czasach, gdy był wysokim oficerem policji, a także o skorumpowanie.

Borisow złożył dymisję w lutym 2021 r., po tym, gdy w 2020 roku stał się celem masowych protestów społecznych, a na scenie politycznej pojawiły się nowe siły liberalne, populistyczne, bądź nacjonalistyczne, które zmieniły linie podziałów. O ile GERB udało się jeszcze wygrać pierwsze przedterminowe wybory w kwietniu, choć minimalnie, bez szans na zebranie parlamentarnej większości, to kolejne, w lipcu, partia Borisowa przegrała. Jednak zwycięska w nich populistyczna partia „Jest taki naród” również nie zdołała stworzyć większości, głównie na skutek mało trafnych posunięć jej lidera, piosenkarza i telewizyjnego celebryty Sławiego Trifonowa, które zraziły potencjalnych partnerów koalicyjnych.

W trzecich wyborach przedterminowych w listopadzie 2021 r. zwyciężyła koalicja liberałów “Kontynuujemy zmiany”, której, dzięki koalicji z BSP i ITN, udało się w grudniu stworzyć rząd pod przewodnictwem Kiryłła Petkowa. Ten upadł jednak już w czerwcu po tym, gdy swoje poparcie wycofała ta ostatnia partia. Kolejne próby wyłonienia nowej większości nie powiodły się i prezydent Radew zdecydował się w sierpniu 2022 na rozwiązanie parlamentu. W efekcie zaszła konieczość rozpisania kolejnych przedterminowych wyborów, które odbyły się w październiku 2022 r. Jednak także po nich nie udało się wyłonić w nowym parlamencie większości.

Piąte wybory odbyły się w kwietniu 2023 roku. Ponownie wygrała w nich koalicja GERB-SDS z niewielką przewagą nad liberałami. Porozumienie tego obozu z koalicją liberałów z PP-DB okazało się politycznym przełomem umożliwiającym powołanie w tymże roku stabilnego rządu. Jednak już w kwietniu roku następnego załamał się on wobec niemożności koalicjantów z przymusu porozumienia się co do realizacji uzgodnionej wcześniej zmiany na stanowisku premiera.

Nowe wybory przynoszą rozdrobnienie bułgarskiego parlamentu co znów może zblokować wyłonienie stabilnego układu rządzącego.

results.cik.bg/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz