Amerykański wywiad odnotował obecność rosyjskich zwiadowców na wyspach należącego do Norwegii archipelagu Spitsbergen. – podało w poniedziałek RMF FM powołując się na norweski portal Aldrimer.no.
Aldrimer, portal zajmujący się sprawami obronności i wojska, powołując się na cztery niezależne źródła w strukturach wojskowo-wywiadowczych trzech państw napisał, że grupy rosyjskiego specnazu udające cywilów pojawiły się nie tylko na Spitsbergenie, ale także w kontynentalnej części Norwegii. Miały one przypłynąć na statkach rybackich.
Rosyjscy żołnierze mieli w ostatnich dniach prowadzić badania obiektów norweskiej infrastruktury krytycznej używając nowoczesnych środków elektronicznych. Grupa miała zostać zarejestrowana przez amerykańskie samoloty szpiegowskie. W operacji miał też uczestniczyć co najmniej jeden okręt podwodny typu P-650 specjalnie zaprojektowany do prowadzenia tajnych operacji sił specjalnych.
Zdaniem norweskiego portalu domniemana obecność Rosjan na Spitsbergenie może być powiązana z trwającymi rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi na Morzu Barentsa.
Według Aldrimer o sprawie wie dowództwo NATO i norweski rząd. Ten ostatni nie komentuje doniesień portalu. Głos zabrała natomiast rosyjska ambasada w Oslo, która nazwała publikację “fejkiem” i “grubą prowokacją”. Zdaniem rosyjskich dyplomatów artykuł portalu ma na celu wykreowanie “obrazu wroga w osobie Rosji” i, być może, stanowi “niezdarną próbę” uzasadnienia zwiększenia wydatków na “walkę z rosyjskim zagrożeniem” w długoterminowym planie rozwoju norweskiej armii.
Jak podaje RMF FM, zgodnie z umową z 1920 roku wyspy archipelagu Spitsbergen nie mogą być wykorzystywane do celów wojskowych.
CZYTAJ TAKŻE: Mors zaatakował i zatopił łódź rosyjskiej marynarki wojennej
Kresy.pl / rmf24.pl / aldrimer.no
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!