Minister spraw zagranicznych Iranu we wtorek skrytykował narrację władz USA i wywieraniu nacisków na Teheran jako „bezpodstawne”.

„Roszczenia i oskarżenia wysuwane przez amerykańskich urzędników wywierających naciski na Iran są bezpodstawne i nie mają żadnej wiarygodności, a sąsiednie i przyjazne kraje powinny być ostrożne w obliczu buntu i podziałów [szerzonych przez] USA – których jedynym zamiarem jest zniszczenie przyjaznych stosunków między krajami w regionie zgodnie ze złowrogimi celami reżimu syjonistycznego” – słowa ministra Abbasa Aragcziego zacytował iracko-kurdyjski portal Rudaw.net.

Padły one w czasie telefonicznej rozmowy z szefem dyplamcji Iraku Fuadem Husajnem. Aragczi ostrzegł go przed poważnym ryzykiem, jakie niesie ze sobą niewłaściwe wykorzystanie przez USA regionalnych baz i przestrzeni powietrznej do agresywnych działań, wzywając kraje do ochrony swojej suwerenności i zapobiegania destabilizacji regionu przez siły zagraniczne. Można to traktować jako aluzję do trwającej nadal aktywności Amerykanów na terytorium Iraku.

W środę władze Stanów Zjednoczonych stwierdziły, że ich ostatnie ataki na Jemen nadal przynoszą rezultaty, dodając, że Teheran z pewnością również to zauważył. Prezydent Donald Trump ponowił swoje wezwanie Teheranu, aby zakończył wsparcie dla organizacij polityczno-militarnej Hutich w Jemenie, będących celem Waszyngtonu.

Jak podaliśmy na naszym portalu, prezydent USA wysłał kilka tygodni temu list do najwyższego przywódcy Iranu Sajida Alego Chamenejego, w którym zażądał szybkiej umowy w sprawie programu atomowego tego państwa. Donald Trump dał Irańczykom dwa miesiące na podpisanie umowy w sprawie ich programu atomowego, jak powiedział 7 marca w wywiadzie dla Fox Business.

Prezydent powiedział, że Stany Zjednoczone są „na ostatnia chwilę” z Iranem. „Nie możemy pozwolić im na posiadanie broni jądrowej. Coś wydarzy się bardzo szybko. Wolałbym porozumienie pokojowe niż inną opcję, ale druga opcja rozwiąże problem” — zagroził Trump.

12 marca najwyższy przywódca Iranu Ali Chamenei nazwał list Trumpa i jego propozycję negocjacji próbą “oszukania światowej opinii publicznej”. „Siedzieliśmy przez lata i negocjowaliśmy. Ta sama osoba wywróciła stolik i podarła zakończone, sfinalizowane i podpisane negocjacje” — powiedział Chamenei podczas środowego przemówienia do zgromadzenia studentów w Teheranie. „Kiedy wiemy, że nie honoruje [porozumień], jaki jest sens negocjacji?” – ocenił Irańczyk.

Sam Aragczi również określił w niedzielę USA jako niewiarygodnego partnera do rozmów.

W 2015 r. doszło podpisania kompromisowej umowy w sprawie irańskiego programu atomowego z USA, Chinami, Wielką Brytanią, Francją, Rosją, Niemcami i Unią Europejską. Umowa ta – JCPOA, została jednostronnie wypowiedziana przez Stany Zjednoczone w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa mimo, że Iran realizował jej postanowienia.

Niedawno administracja Trumpa miała zwrócić się do Rosji o mediację w negocjacjach z Irańczykami. Według strony amerykańskiej, w trakcie wtorkowej rozmowy telefonicznej amerykańskiego prezydenta z Władimirem Putinem rosyjski przywódca miał zgodzić się z wnioskiem, że Iran nie może mieć zdolności do zniszczenia Izraela.

Według oceny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Iran posiada zapasy uranu wystarczające do budowy sześciu bomb atomowych, choć materiał rozszczepialny wzbogacony jest do poziomu 60 proc., w zastosowanie militrne wymaga poziomu przekraczającego 90 proc.

rudaw.net/kresy.pl

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz