Arabia Saudyjska ostro skrytykowała uchwałę amerykańskiego Senatu obarczającą saudyjskiego następcę tronu księcia Mohammada odpowiedzialnością za śmierć Dżamala Chaszukdżiego.- informuje telewizja Al-Jazeera.

Jak wynika oświadczenia saudyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych cytowanego w poniedziałek przez Saudyjską Agencję Prasową, Arabia Saudyjska uważa uchwałę Senatu USA za wtrącanie się w jej wewnętrzne sprawy.

“Królestwo potępia ostatnie stanowisko Senatu USA, które oparto na bezpodstawnych zarzutach i odrzuca rażącą ingerencję w jego wewnętrzne sprawy” – napisano w oświadczeniu. Saudyjskie władze ostrzegły także, że nie będą tolerować “braku szacunku” wobec władców tego kraju. “To stanowisko Senatu USA wysyła niewłaściwe przesłanie do tych, którzy chcą spowodować pęknięcie w relacjach saudyjsko-amerykańskich” – stwierdziło MSZ Arabii Saudyjskiej. “Królestwo ma nadzieję, że nie zostanie wciągnięte w wewnętrzne debaty polityczne w USA, co pozwoli uniknąć jakiegokolwiek (…) znaczącego negatywnego wpływu na te ważne strategicznie relacje” – dodano w oświadczeniu.

Jak pisaliśmy, Senat USA przyjął w czwartek ustawę wzywającą do zakończenia amerykańskiego wsparcia dla wojny prowadzonej w Jemenie przez koalicję pod przewodem Arabii Saudyjskiej, a także, osobno, uznał saudyjskiego następcę tronu księcia Mohammada bin Salmana za osobę odpowiedzialną za śmierć dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego w saudyjskim konsulacie w Istambule.

Ustawę dotyczącą wojny w Jemenie w Senacie poparło 49 senatorów związanych z Partią Demokratyczną oraz 7 Republikanów. Jeśli podobny akt zostanie przyjęty w Izbie Reprezentantów, amerykańskie siły zbrojne będą zobowiązane do zaprzestania udziału w wojnie w Jemenie. Rezolucja Izby Reprezentantów może jednak zostać zawetowana przez prezydenta Trumpa.

Jak pisaliśmy, dziennikarz Washington Post Dżamal Chaszukdżi zaginął po tym, jak wybrał się do saudyjskiego konsulatu w Istambule w sprawie urzędowej. Tureckie władze sugerowały, że posiadają dowody w postaci nagrań na zamordowanie dziennikarza w konsulacie przez komando zabójców, którzy przylecieli z Arabii Saudyjskiej. Początkowo saudyjskie władze zaprzeczały takiej wersji wydarzeń i twierdziły, że Chaszukdżi opuścił konsulat, później pod wpływem międzynarodowego nacisku przyznały, że Chaszukdżi zginął podczas kłótni i bójki „z wieloma osobami”, do której miało dojść w placówce. Poinformowano też, że w ramach śledztwa prowadzonego w tej sprawie aresztowano 18 osób, obywateli Arabii Saudyjskiej. Ponadto, doradca dworu ds. mediów Saud al-Qahtani i generał Ahmed al-Assiri, wiceszef wywiadu, a zarazem doradca księcia Muhammada bin Salmana, następcy tronu, zostali odwołani. Już wcześniej spekulowano, że Rijad planuje oskarżyć o zorganizowanie morderstwa dziennikarza właśnie al-Assiriego, jednocześnie oficjalnie zaprzeczając jakimkolwiek związkom rodziny królewskiej z tą sprawą.

Kresy.pl / Al-Jazeera / AFP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply