Kurdowie wzmocnili swoje siły w enklawie Afrin wobec ataku Turków i ich sojuszników, korzystając z życzliwej neutralności oddziałów rządowych.

Rejon Afrin stanowi enklawę Kurdów oddzieloną od głównego terytorium kontrolowanego w Syrii przez administrację kurdyjskiej Partii Unii Demokratycznej (PYD). Od północy i zachodu enklawę ogranicza  terytorium państwowe Turcji, od wschodu i południa znajdują się także oddziały tureckie, które zajęły skrawki terytorium Syrii przeprowadzając, począwszy od sierpnia 2016 roku, zbrojną interwencję wsparcia dla islamistycznych organizacji zbrojnych, którym Ankara patronuje.

Od poniedziałku trwa zmasowany ostrzał rejonu Afrin przez oddziały tureckie i ich miejscowych sprzymierzeńców. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział całkowite zniszczenie oddziałów kurdyjskich na tym obszarze, co było realne ze względu na izolację sił kurdyjskich w tym regionie. Po raz kolejny jednak życzliwa neutralność syryjskich sił rządowych może pomóc Kurdom oprzeć się Turcji.

Jak napisał w środę portal Al Masdar News, dysponujący dobrymi źródłami wśród syryjskich wojskowych, Kurdowie wzmocnili swoje siły w rejonie Afrin transportując oddziały przez tereny będące pod kontrolą syryjskiej armii. Bojownicy kurdyjscy zostali przerzuceni przez prowincję Aleppo i dostali się do Afrin od południowego-wschodu. Co ciekawe wykorzystali korytarz stanowiony przez obszar, który Kurdowie oddali pod kontrolę sił rządowych w marcu zeszłego roku, właśnie po to by powstrzymać nacierające na nich oddziały tureckie przed okrążeniem miast Manbidż.

almasdarnews.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply