Szyiccy bojownicy zajęli statek pod banderą Zjednoczonych Emiratów Arabskich na Morzu Czerwonym.

Huti twierdzą, że zajęli statek pod banderą ZEA – Rwabee ponieważ transportował on “dostawy wojskowe” dla przeciwników ruchu jemeńskich szyitów od siedmiu lat kontrolujących stolicę kraju. Rzecznik tego ruchu Jahja Saree stwierdził na Twitterze, że statek dokonał “wrogiego aktu” wpływając “bez autoryzacji” na wody Jemenu, przytoczył portal telewizji Al Jazeera. Nagranie z pokładu Rwanbee, jak twierdzą Huti, pojawiło się w ich telewizji nadającej ze stolicy Sany. Widać na nim cięż sprzęt przypominający pojazdy wojskowe.

Jako pierwsze o przechwyceniu statku poinformowały brytyjskie Maritime Trade Operations około północy. Nie podały jednak o jaką konkretnie jednostkę chodzi. Jednak podane przez nie współrzędne odpowiadały współrzędnym jakie strona internetowa MarineTraffic.com wskazywała dla Rwanbee.

Dopiero potem zatrzymanie statku potwierdziła służba prasowa koalicji prowadzącej zbrojną interwencję przeciwko Hutim, której głównymi uczestnikami są Arabia Saudyjska i ZEA. W specjalnym oświadczeniu koalicja określiła działanie Hutich aktem “piractwa”.

“Milicja Huti musi natychmiast zwolnić statek, w przeciwnym razie siły koalicji podejmą wszelkie niezbędne środki i procedury, w tym do użycia siły, aby zaradzić temu naruszeniu” – przekazał rzecznik koalicji, saudyjski gen. Turki al-Malki. Strona saudyjska twierdzi, że statek przewoził materiały i sprzęt medyczny ze szpitala polowego jaki został dyslokowany z wyspy Sokotra. Twierdzi również, że broń została na pokład podrzucona przez Hutich.

Po obaleniu wieloletniego autokratycznego przywódcy Jemenu Ali Abdullaha Saliha, ruch dyskryminowanych dotąd szyitów-zajdytów, Ansarullah, określany też, od nazwiska klanu przywódców, Huthi, pod koniec 2011 roku podjął ofensywne działania zbrojne. Wobec faktycznego krachu jemeńskiej państwowości pod koniec 2014 roku Huthi przejęli władzę nad stolicą Jemenu Saną i rozwiązali dotychczasowe władze. Prezydent Abd Rabbuh Mansur Hadi w 2015 roku został wzięty w areszt domowy przez szyitów. Uwolniony, uciekł do Adenu – metropolii na południu kraju, a następnie do Arabii Saudyjskiej. Tam przekonał Saudyjczyków do interwencji zbrojnej. Ci skorzystali z okazji, gdyż Huthi są sojusznikiem ich czołowego rywala w regionie – Iranu.

26 marca 2015 roku Arabia Saudyjska rozpoczęła zmasowane naloty na Jemen. Jest popierana przez USA, Wielką Brytanię. Do zbrojnej interwencji włączyły się także Zjednoczone Emiraty Arabskie, choć te ostatnie wspierają przede wszystkim południowych separatystów.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Huti byli zdolni odpowiadać poprzez ataki na sztaby oddziałów wojsk prosaudyjskich władz oraz południowych separatystów. Jednak prowadzą też ataki na Arabię Saudyjską. Zarówno poprzez wypady oddziałów na tereny pograniczne, jak też ostrzał rakietowy bądź użycie dronów. We wrześniu 2019 r. w wyniku takiego ataku uszkodzono poważnie największy kompleks rafineryjny w Arabii Saudyjskiej.

W ramach konfliktu jemeńskiego doszło również do konsolidacji południowojemeńskich separatystów, którzy są szczególnie wspierani przez Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Według ocen Organizacji Narodów Zjednoczonych wojna domowa spowodowała już 130 tys. ofiar z czego ponad kilkanaście tysięcy to cywile. W związku z wojną i blokadą jaką wobec Jemenu stosują regularnie Saudyjczycy i ich sprzymierzeńcy, w państwie tym doszło do klęski głodu.

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply