Iran zacznie wpompowywać heksafluorek uranu do swoich 1044 wirówek zgromadzonych w obiekcie w Fordo. Ten kolejny sprzeczny z porozumieniem nuklearnym JCPOA z 2015 roku krok Teheranu ogłosił we wtorek w przemówieniu telewizyjnym prezydent Iranu Hasan Rouhani.

Jak stwierdza agencja AP, wpompowanie gazu do wirówek oznacza, iż obiekt w Fordo ponownie stanie się zakładem jądrowym a nie obiektem badawczym, jak przewidywało JCPOA. Dotychczas 1044 wirówki znajdujące się w Fordo wirowały puste dla celów badawczych.

Rouhani zagroził także całkowitym wyjściem Iranu z umowy JCPOA na początku stycznia 2020 roku, co może oznaczać ograniczenie międzynarodowego nadzoru nad irańskim programem atomowym a nawet doprowadzenie wzbogacania uranu do poziomu pozwalającego na wyprodukowanie broni atomowej.

Teheran zwiększa w ten sposób presję na europejskich sygnatariuszy JCPOA, by zapewniły Iranowi możliwość eksportu ropy naftowej. Rouhani podkreślał w swoim przemówieniu, że dotychczasowe działania Iranu, w tym odejście od postanowień JCPOA, są możliwe do odwrócenia, jeśli Europa zaoferuje sposób na uniknięcie amerykańskich sankcji ograniczających irański eksport ropy.

Oświadczenie Rouhaniego nastąpiło dzień po tym, jak szef Irańskiej Organizacji Energii Atomowej powiedział, że Teheran podwoił liczbę zaawansowanych wirówek IR-6 działających w tym kraju do 60. Irańscy urzędnicy twierdzą, że wirówka IR-6 może wytwarzać wzbogacony uran 10 razy szybciej niż dotychczasowe wirówki. Irańscy naukowcy pracują również nad prototypem o nazwie IR-9, który ma działać 50 razy szybciej.

Na dzień dzisiejszy Iran wzbogaca uran do 4,5%, co stanowi przekroczenie limitu wyznaczonego w JCPOA wynoszącego 3,67%. Zgromadził też ponad 500 kg nisko wzbogaconego uranu przy limicie wynoszącym 300 kg.

CZYTAJ TAKŻE: Iran przestał przestrzegać porozumienia nuklearnego JCPOA

Kresy.pl / AP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply