Dzieci dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego zabitego w saudyjskim konsulacie w Istambule otrzymały od Arabii Saudyjskiej warte miliony dolarów domy. Saudyjskie władze wypłacają im też co miesiąc kwoty rzędu dziesiątek tysięcy dolarów. – napisał w poniedziałek Washington Post.

Jak ustaliło WaPo na podstawie informacji uzyskanych od obecnych i byłych saudyjskich urzędników oraz członków rodziny Chaszukdżiego, każde z czworga dzieci zamordowanego dziennikarza (dwóch synów i dwie córki) otrzymało dom w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej, każdy warty 4 mln dolarów. Ponadto co miesiąc otrzymują po 10 tys. dolarów lub więcej. Każde z nich może także otrzymać rodzaj odszkodowania rzędu milionów dolarów po zakończeniu procesu osób, które oskarżono o zabicie Chaszukdżiego. Rozmowy na ten temat wciąż się toczą.

Jak napisało WaPo, “płatności są częścią wysiłków Arabii Saudyjskiej zmierzających do osiągnięcia długoterminowego porozumienia z członkami rodziny Chaszukdżiego, częściowo mających zapewnić, że będą oni w dalszym ciągu wykazywać powściągliwość w swoich publicznych oświadczeniach o zabójstwie ich ojca przez saudyjskich agentów”. Wypłaty zatwierdził sam król Salman.

Jak zauważyła amerykańska gazeta, dzieci Chaszukdżiego powstrzymywały się od jakiejkolwiek ostrej krytyki władz Arabii Saudyjskiej nawet wówczas, gdy śmierć ich ojca wywołała oburzenie na świecie.

Najstarsze dziecko dziennikarza, syn Salah, zamierza pozostać w Arabii Saudyjskiej. Troje pozostałych, mieszkających w USA, najpewniej sprzeda otrzymane domy. – twierdzi WaPo.

Jeden z rozmówców WaPo zaprzeczył, że pieniądze mają zamknąć usta dzieciom dziennikarza. Jak twierdził, takie wsparcie jest normalną rzeczą w kulturze Saudów i nie zobowiązuje ono dzieci Chaszukdżiego do milczenia.

Jak pisaliśmy, dziennikarz Washington Post Dżamal Chaszukdżi został zabity i poćwiartowany w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Istambule, gdzie udał się w sprawie urzędowej. Zabójstwo przeprowadziła grupa 15 agentów przysłanych z Rijadu. Do dzisiaj nie odnaleziono ciała dziennikarza. Początkowo saudyjskie władze twierdziły, że Chaszukdżi opuścił konsulat, później pod wpływem międzynarodowego nacisku przyznały, że Chaszukdżi zginął podczas kłótni i bójki „z wieloma osobami”, do której miało dojść w placówce. W ramach śledztwa w tej sprawie saudyjskie władze aresztowały 18 osób, obywateli Arabii Saudyjskiej.

Kresy.pl / Washington Post / AFP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply