Wielu obywateli Białorusi wyrabiało wizy uprawniające do wjazdu na terytorium Polski by robić zakupy w polskich sklepach. Już wkrótce może się to zmienić.
Białoruski portal Reform.by informuje w czwartek o “nowych zasadach uzyskiwania wiz schengeńskich przez obywateli Białorusi”. Cytuje informację jaka 21 grudnia pojawiła się na stronach internetowych Konsulatów Generalnych RP na Białorusi na temat dodatkowych dokumentów jakie powinni załączać obywatele tego państwa do wniosków o wizę krótkoterminową.
Według nowych zasad obywatelom Białorusi pozostaje starać się o wizę turystyczną, ale dla jej uzyskania trzeba przedstawić dokument potwierdzający rezerwację lokalu w hotelu, pensjonacie lub dokument potwierdzający jakąkolwiek inną podstawę kwaterunku na terytorium Polski. Dotychczas krótkoterminową wizę Białorusini mogli uzyskiwać bez tego rodzaju formalności co było wykorzystywane do wyjazdów na zakupy.
W nowym spisie zamieszczonym przez polskie konsulaty wizy wyrabianej na potrzeby “turystyki zakupowej” brak. Reform.by powołuje się również na informacje jakie jego redakcja uzyskała od licznych na Białorusi firm zajmujących się pośrednictwem w uzyskiwaniu wiz, które również potwierdzają obostrzenia.
Białoruski portal łączy zaostrzenie polskiej polityki wizowe ze sporem jaki zaistniał między władzami Polski a Białorusi. Strona polska domaga się od władz w Mińsku zgody na zwiększenie liczby konsulów pracujących na Białorusi, gdzie zajmują się oni bardzo znacznymi liczbami wniosków o wizy czy Karty Polaka. Według portalu, z powodu braku zgody Mińska, Warszawa blokuje porozumienie między Białorusią a Unią Europejską w kwestii uproszczenia reżimu wizowego między tym państwem a Strefą Schengen. Portal cytuje wypowiedź białoruskiego ministra spraw zagranicznych Władimira Makieja o “poszczególnych państwach UE”, które “ciągle domagają się jakichś rzeczy”.
Ze względu na bardzo wysokie ceny niektórych produktów żywnościowych czy elektroniki na Białorusi, wielu obywateli tego państwa chętnie przyjeżdża do przygranicznych polskich miast by robić zakupy.
Czytaj także: Na Białorusi podwyższają zapłaty dla budowlańców
reform.by/kresy.pl
słusznie, po co mają zarabiać sklepy i sklepiki w Polsce, w których Białorusini zostawiają przywiezione ze sobą pieniądze. Robią zakupy we wszystkich przygranicznych miastach, a więc niektóre firemki z tego praktycznie się utrzymują, i tak , pisowskim wyborcom Białegostoku /wiadomo, że Białystok i Podlasie jest wyjątkowo propisowskie/ pis ucina możliwość zarobkowania, i nie liczy się wyborca i dobro regionu przygranicznego, liczy się polityczka pis-u , a może i decydenta zaoceanicznego, /bo tak przydałby się majdan na Białorusi/, a na pewno nic takiego nie stało by się z usrainą , bo wrzask banderowców słychać by było az na Gibraltarze.
Krótko- prostym ludziom i w Polsce i na Białorusi nie pozwolą lżej zarobić i w ogóle zarobić, ukarają ich za swoje niecne cele, za to pieniądze na radiostację Wappy i telewizję Romaszewskiej, a jakże, znajdą się w nadmiarze. / i radiostacja i telewizja służą do opluwania, maksymalnie mocno obecnej , legalnie wybranej administacji ,, władzy,, białoruskiej/, a i jeszcze do finansowania ,,opozycji,, to jest kilku pyskatych nierobów, żyjących z podrzucanych z zachodu dotacji.