Dziennikarz i jeden z liderów Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut napisał list z białoruskiego aresztu, w którym przebywa już 17 miesięcy.

List Andrzeja Poczobuta opublikowało w poniedziałek na swoim kanale w serwisie Telegram zdelegalizowane na Białorusi centrum obrony praw człowieka “Wiasna”. Działacz podziękował w nim za “pamięć i nieobojętność” na jego los pomimo upłynięcia 17 miesięcy od jego aresztowania. “U mnie wszystko stabilnie. Więzienie, cela, kraty – wszystko już znajome i swojskie” – napisał Poczobut.

Więziony dziennikarz dodał, że “podobno wkrótce nastąpią zmiany” i rozpocznie się jego proces.

“Nie mam złudzeń co do jego wyniku, spokojnie przyjmę wyrok i ze spokojnym sumieniem pójdę do łagru. Cóż, taki mój los. Zawsze wiedziałem, że jeśli takie czasy przyjdą na Białorusi, będę siedzieć w więzieniu. Jak pokazuje moja dzisiejsza rzeczywistość, nie myliłem się” – czytamy w liście.

Andrzej Poczobut zakończył swój list stwierdzeniem, że “teraz w więzieniu jest wielu ciekawych ludzi”, więc “jest tam z kim porozmawiać, pospierać się i podyskutować”.

Polski dziennikarz i członek zarządu głównego Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut został zatrzymany 25 marca 2021 roku. W kwietniu 2021 roku usłyszał zarzuty podżegania do nienawiści i „rehabilitacji nazizmu”. Pod koniec lipca br. “Rzeczpospolita” dotarła do zarzutów, które pojawiają się w tej spreparowanej przez białoruski reżim sprawie karnej. Białoruscy prokuratorzy uznali m.in., że mówienie przez Poczobuta o agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 roku jest „podżeganiem do nienawiści na tle narodowościowym”. Według białoruskiej propagandy doszło wówczas do „wyzwolenia uciskanych przez Polskę narodów ukraińskiego i białoruskiego”. Zarzuty dotyczą także wypowiedzi Andrzeja Poczobuta w obronie niszczonego od lat przez białoruskie władze szkolnictwa polskiego na Białorusi, a także artykułu, w którym relacjonował brutalne tłumienie powyborczych protestów w nocy z 9 na 10 sierpnia 2020 roku. W sprawie pojawia się również wątek artykułu z 2006 roku poświęconego „Olechowi” (Anatol Radziwonik), jednemu z dowódców polskiego podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego na Grodzieńszczyźnie.

Kresy.pl
1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply