Generał-major Oleg Biełokoniew, który do 5 grudnia był szefem Sztabu Generalnego sił zbrojnych Białorusi powiedział, że armia tego kraju jest gotowa do wspólnych ćwiczeń z siłami Sojuszu Północnoatlantyckiego i toczą się na ten temat rozmowy.
Biełokoniew rozmawiał z dziennikarzem portalu Nasza Niwa o wizycie na Białorusi naczelnika sztabu generalnego włoskiej armii Enzo Vecciarellego. W trakcie wywiadu, którego zapis ukazał się w poniedziałek na stronie portalu, białoruski generał został zapytany, dlaczego Białoruś nie postępuje wzorem Serbii i nie bierze udziału w manewrach wojskowych zarówno z Rosją, jak i z NATO.
„Białoruś jest gotowa do wspólnych ćwiczeń z NATO, nawet toczą się negocjacje w sprawie możliwych formatów. Ale pod warunkiem, że NATO zrozumie: naszym strategicznym sojusznikiem jest Rosja” – odpowiedział gen. Biełokoniew.
Jak napisała Nasza Niwa, Vecciarelli odwiedził Białoruś na osobiste zaproszenie Biełokoniewa. Obaj wojskowi poznali się w Nowym Jorku na jednej konferencji dotyczących misji pokojowych. Dotychczas żaden wojskowy NATO tej rangi nie odwiedził Białorusi, jeśli nie liczyć wizyty szefa sztabu sił zbrojnych Łotwy. Biełokoniew ujawnił, że rozmawiał z włoskim gościem o warunkach, jakie musiałyby zostać spełnione, by białoruscy żołnierze dołączyli do dowodzonej przez Włochy misji stabilizacyjnej ONZ w Libanie.
Oleg Biełokoniew był szefem Sztabu Generalnego białoruskiej armii do 5 grudnia br. Został przeniesiony w stan spoczynku przez prezydenta Łukaszenkę w związku z wybraniem go na deputowanego niższej izby białoruskiego parlamentu.
Relacjonując słowa portal Tut.by przypomniał, że Białoruś jest członkiem natowskiej inicjatywy “Partnerstwo dla pokoju”. Nigdy jednak jej żołnierze nie uczestniczyli w manewrach z siłami NATO.
CZYTAJ TAKŻE: Państwo Związkowe Rosji i Białorusi będzie miało wspólny rząd i parlament
Kresy.pl / nn.by / tut.by
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!