W czwartek Japonia wysłała jednostki Lądowych Sił Samoobrony, w tym oddziały rakietowe, na odległą południową wyspę w pobliżu spornych Wysp Senkaku/Diaoyu i Tajwanu.

Ministerstwo Obrony Japonii ogłosiło, że dyslokowało oddział 570 żołnierzy Sił Samoobrony na wyspę Ishigaki, podał w czwartek portal dziennika “The Japan Times”. Wyspa należy do Wysp Yaeyama stanowiących południowo-zachodni kraniec archipelagu Riukiu. Znajduje się więc ono zaledwie około 300 km na wschód od Tajwanu oraz około 200 km na południe od Wysp Senkaku/Diaoyu, będących przedmiotem sporu między Japonią a Chińską Republiką Ludową.

Japonia zobowiązała się do wzmocnienia swoich zdolności obronnych i poprawy infrastruktury w regionie południowo-zachodnim, kiedy rząd zaktualizował swoją politykę obronną, w tym długoterminowe wytyczne Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, w grudniu ubiegłego roku. Jej siły zbrojne utworzyły już garnizony na wyspie Yonaguni w 2016 r. oraz na wyspach Miyako i Amami w prefekturze Kagoshima w 2019 r. Rozmieszczono tam wyrzutnie rakietowe.

Dziennik przypomniał, że plan rozmieszczenia żołnierzy na wyspie Ishigaki spotkał się ze sprzeciwem niektórych lokalnych mieszkańców, odkąd przedstawiono go w 2014 roku. Dopiero w 2016 r. lokalne władze zaakceptowały dyslokację. Mimo tego w czwartek w pobliżu frontowej bramy nowego garnizonu odbyła się pikieta, w której wzięło udział około 30 osób, w tym lokalnych mieszkańców, wzywających do likwidacji dopiero co utworzonej „bazy rakietowej”.

„Tutaj, na Ishigaki, nigdy nie widzieliśmy członka Sił Samoobrany w mundurze” – powiedziała 75-letnia Sachiko Fujii, członkini lokalnej grupy obywatelskiej, która przyłączyła się do protestu. „Nigdy się nie poddamy, dopóki baza nie zostanie usunięta” – zadeklarowała. W końcowej fazie II wojny światowej w 1945 roku Okinawa stała się miejscem najkrwawszej bitwy lądowej konfliktu na metropolitalnej ziemi japońskiej, w której zginęło ponad 200 tys. cywilów oraz żołnierzy japońskich i amerykańskich.

Uznawana przez niewielką grupę państw Republika Chińska na Tajwanie jest dziedzictwem chińskiej wojny domowej. Gdy nacjonalistyczny przywódca Chin Czang Kaj-szek przegrał walkę z komunistami Mao Zedonga, którzy 1 października 1949 proklamowali powstanie Chińskiej Republiki Ludowej, w grudniu tegoż roku roku resztki sił nacjonalistycznych ewakuowały się na Tajwan. Tam, korzystając z osłony USA, funkcjonowały one dalej jako Republika Chińska, początkowo ciesząca się międzynarodowym uznaniem.

W 1971 ChRL zajęła jej miejsce w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Od tego czasu większość państw świata uznaje ją za jedyne państwo chińskie. Nawet wspierające tajwańskie struktury Stany Zjednoczone uznają formalną jedność państwowości chińskiej.

ChRL uznaje Tajwan za część swojego terytorium i oficjalnie pozostawia sobie prawo do zbrojnego zjednoczenia jej w ramach swojej struktury państwowej, szczególnie w przypadku formalnego ogłoszenie niepodległości wyspy. W zeszłym tyodniu przedstawiciel sił zbrojnych władz na Tajwanie zadeklarował, że mogą one otworzyć jako pierwsze ogień do oddziałów Chin jeśli te znajdą się w zadeklarowanej przez Tajpej strefie bezpieczeństwa.

Wyspy Senkaku-Diaoyu były swobodnie użytkowane przez chińskich rybaków do 1895 r. kiedy zostały anektowane przez Japończyków. Po ich przegranej w drugiej wojnie światowej, archipelagiem administrowali Amerykanie, którzy w 1972 przywrócili japońskie prawa do niego.

Senkaku-Diaoyu to archipelag niewielkich, skalistych, niezamieszkanych wysepek jednak kwestia ich przynależności państwowej decyduje o przebiegu strefy wyłączności ekonomicznej na Morzy Wschodniochińskim. Ta zaś ma znaczenie w kontekście połowu ryb i złóż ropy naftowej odkrytych pod dnem morskim w okolicy wysp. Wbrew stanowisku Japonii chińscy rybacy swobodnie eksploatują wody wokół Senkaku-Diaoyu.

japantimes.co.jp/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply