Przewodniczący klubu parlamentarnego opozycyjnej partii “Zjednoczony Kirgistan” (BK) Ischak Masalijew wezwał władze swojego państwa do poparcia rosyjskiej polityki wobec Ukrainy.
Masalijew stwierdził, że wymaga tego zmiana charakteru wojny między Rosją a Ukrainą. „Trwają działania wojenne między dwoma krajami – Federacją Rosyjską i Ukrainą, mówiąc otwarcie, toczy się wojna. Do niedawna była to wewnętrzna sprawa naszej sojuszniczej Rosji. Myślę, że słusznie zajęliśmy neutralne stanowisko. Ale od sierpnia bomby i rakiety lecą na 15 regionów Rosji. Szczególnie niepokoi mnie fakt, że pracuje tam około miliona naszych obywateli.” – parlamentarne wystąpienie polityka zacytował miejscowy portal 24.kg.
“Rosja i my jesteśmy sojusznikami w ramach ODKB [Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym]. Apeluję do pana przewodniczącego [parlamentu], jako członka Rady Bezpieczeństwa, musimy dogłębnie przestudiować tę kwestię i podjąć odpowiednią decyzję. Musimy pomyśleć o formie, w jakiej możemy udzielić pomocy. Być może odpowiednie komisje powinny skontaktować się z Dumą Państwową [Rosji] i rozwiązać tę kwestię. Uważam, że powinniśmy poprzeć” – kontynuował Masalijew.
Opozycyjny polityk wyraził z mównicy oburzenie rekomendacją banku centralnego Kirgistanu, który zalecił krajowym bankom zaprzestania współpracy z rosyjskimi odpowiednikami.
Czytaj także: Rosnące problemy Rosjan z płatnościami w środkowoazjatyckich bankach
Masalijew mówił też w jaki sposób Kirgistan może wesprzeć Rosję. „Formy wsparcia są różne. W przeciwnym razie okazuje się, że jesteśmy zobowiązani do przestrzegania sankcji. Oznacza to, że Unia Europejska i Ameryka nakładają sankcje, a następnie jesteśmy zobowiązani ich przestrzegać. Nie ponosimy odpowiedzialności za tę operację. Uważam, że naszym jedynym strategicznym sojusznikiem jest Rosja. Najważniejszy argument jest tylko jeden – pracuje tam milion naszych obywateli” – ocenił polityk.
Masalijew przy okazji swojego przemówienia wyraził też satysfakcję z tego, że były prezydent Kirgistanu doprowadził do zlikwidowania obecności amerykańskich żołnierzy w tym kraju, która mogłaby w dobie obecnych napięć skomplikować sytuację środkowoazjtyckiego państwa.
Zjednoczony Kirgistan to opozycyjna partia konserwatywno-narodowa, która w wyborach parlamentarnych otrzymała 7,7 proc. głosów. Obecnia ma sześć mandatów w Radzie Najwyższej liczącej sobie 90 członków.
Czytaj także: Kirgistan zagrożony amerykańskimi sankcjami
24.kg/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!