W niedzielę odbyły się pierwsze w niepodległym Kazachstanie wybory w których nie startował wieloletni prezydent Nursułtan Nazarbajew. Obserwatorka z Polski pozytywnie oceniła sposób ich przeprowadzenia.

W niedzielnych wyborach, poprzedzonych okresem w którym możliwe było oddanie głosu przedterminowo, zwyciężył Kasym-Żomart Tokajew. Tokajew to były premier i przewodniczący izby wyższej parlamentu. Obowiązki głowy państwa pełnił już od marca, gdy przejął je z rąk wieloletniego przywódcy, Nursułtana Nazarbajewa, który zdecydował się na ustąpienie. Tokajew uzyskał ponad 70% głosów zdecydowanie pokonując sześciu rywali.

W dniu wyborów w stolicy kraju i w mieście Ałmaty doszło do wystąpień niewielkich grup przeciwników Tokajewa uważających, że kampania wyborcza i wybory nie były przeprowadzone uczciwie. Takich zastrzeżeń nie miała jednak Violetta Porowska sprawująca na co dzień funkcję wicewojewody opolskiego, która przebywała w Kazachstanie w roli międzynarodowego obserwatora, jak poinformował w niedzielę portal Nur.kz

Porowska w czasie konferencji prasowej przedstawiła swoje obserwacje z czterech lokali wyborczych jakie odwiedziła, trzech zwykłych i jednego zamkniętego, zorganizowanego w jednym ze szpitali w kazachstańskiej stolicy Nur-Sułtan. Jak oceniła lokale wyborcze były “bardzo dobrze przygotowane”. Jak mówiła, opisując swoją misję – “To co było ważne dla mnie jako niezależnego obserwatora to to, że nie było dla nas żadnych ograniczeń. Mogliśmy zadawać pytania i oglądać procedury. W jednym z lokali wyborczych ja byłam 47 obserwatorem”. Podkreślała, że w lokalach wyborczych byli obecni nie tylko obserwatorzy zagraniczni ale też mężowie zaufania różnych kazachskich partii – “To także dobrze świadczy o świadomości miejscowej ludności”.

Porowska pozytywnie oceniała przebieg wyborów w Kazachstanie – “Chcę jeszcze powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem, jak właśnie oglądaliśmy w szpitalu, że w każdej komisji do głosowania było miejsce dla inwalidów. I ludzie, którzy odpowiadali za wybory pomagali inwalidom poruszać się po lokalu”.

Wicewojewoda opolska chwaliła również obywateli Kazachstanu za wysoką frekwencję. Porowska stwierdziła, że nie zauważyła żadnych naruszeń procedur i uczciwości wyborów, podobnie jak inni obserwatorzy, z którymi bez przeszkód mogła wymienić się opiniami.

nur.kz/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply