Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że Unia Europejska próbuje promować w Azji Środkowej „swoją agendę z otwarcie antyrosyjskim nastawieniem”.

Ławrow przybył w środę z wizytą do Uzbekistanu, gdzie spotkał się z jego prezydentem tego państwa Szawkatem Mirzijojewem oraz szefem dyplomacji środkowoazjatyckiego państwa. W Taszkencie rosyjski minister spraw zagranicznych ostrzegał gospodarzy przed współpracą z Unią Europejską.

Jak twierdził Ławrow Rosja nie jest przeciwna sojusznikom i partnerom strategicznym realizującym politykę wielowektorową. Jednak niektórzy z nich, przede wszystkim zachodni, stawiają na pierwszym miejscu własne interesy, a nie projekty korzystne dla obu stron, przeznaczając środki na programy mające na celu penetrację struktur rządowych w regionie, w szczególności w takich obszarach jak interakcja transgraniczna, statystyka i sprawy celne, zrelacjonował portal Fergana.

W tym kontekście wskazywał na aktywność amerykańskiej Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), obecnie dekonstruowanej przez administrację Donalda Trumpa. „Dlatego jesteśmy za uwolnieniem procesów współpracy Azji Centralnej z partnerami zewnętrznymi od tak jawnych prób ingerencji w sprawy wewnętrzne. Nigdy nie pozwalamy sobie na to z nikim” – podsumował Ławrow.

Odniósł się on także do kwestii migracji zarobkowej obywateli państw środkowoazjatyckich do Rosji, która stała się drażliwą kwestią po krwawym zamachu terrorystycznym przeprowadzonym przed rokiem pod Moskwą przez obywateli Tadżykistanu i zaostrzeniu rosyjskiej polityki imigracyjnej.

„Zadaniem jest zapewnienie, aby migranci zarobkowi, zanim zostaną wysłani do Federacji Rosyjskiej, przeszli niezbędne szkolenie zarówno pod względem wystarczającej znajomości języka rosyjskiego, jak i pod względem znajomości rosyjskich przepisów i zasad postępowania dla cudzoziemców” – wyjaśnił Ławrow, zacytowany przez Ferganę.

Ławrow zauważył, że Rosja i Uzbekistan aktywnie współdziałają w sferze handlowej i gospodarczej. Na przykład w republice realizowanych jest ponad 115 projektów z udziałem Rosji o wartości 3,3 biliona rubli, działa 3 tys. wspólnych przedsięwzięć.

Partnerstwo rozwija się również w sferze kulturalnej i humanitarnej, w szczególności w edukacji. Według Ławrowa w Rosji studiuje ponad 56 tysięcy uzbeckich studentów, a w samej republice działa 14 filii rosyjskich uniwersytetów.

Podczas wizyty szefa rosyjskiego MSZ w Samarkandzie doszło do epizodu, który wywołał w Uzbekistanie głośny oddźwięk. Podczas złożenia kwiatów pod taszkenckim pomnikiem „Matki w żałobie” minister zwrócił uwagę na fakt, że napisy na nim były w języku uzbeckim i angielskim, ale nie rosyjskim. Epizod ten wywołał falę krytyki pod adresem dyplomaty ze strony miejscowych komentatorów.

Prawnik i popularny bloger Chusznudbek Chudojberdijew poradził Ławrowowi, aby „poszukał rosyjskich tekstów w swojej Rosji”, nazywając uwagę ministra „dyplomatycznym nietaktem”. Rektor Uniwersytetu Dziennikarstwa i Komunikacji Masowej Uzbekistanu Szerzodchon Kudratkchoja napisał na Facebooku, że każdy kraj sam decyduje, w jakim języku pisać wokół zabytku. „To źle, gdy minister spraw zagranicznych innego kraju nas krytykuje. Przecież nie jesteśmy ich kolonią!” – podkreślił Chudojberdijew.

„Dlaczego młodzi ludzie w Uzbekistanie próbują uczyć się angielskiego, niemieckiego, tureckiego i arabskiego, chociaż nikt im o tym nie przypomina? Minister Ławrow nie może nie wiedzieć, że wyproszony szacunek i wyimaginowana potrzeba przyniosą jedynie odwrotny skutek”– uznał z kolei parlamentarzysta i lidera partii “Odrodzenie” Aliszer Kadyrow.

fergana.news/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply