Donald Trump stanowczo odciął się od swojego byłego współpracownika, który skrytykował spotkanie jego syna z Rosjanami.

Agencja Reutera napisała w środę, że zdaniem byłego głównego stratega Białego Domu Steve’a Bannona spotkanie Donalda Trumpa juniora oraz grupy bliskich współpracowników obecnego prezydenta USA podczas kampanii wyborczej z Rosjanami było „zdradzieckie” i „niepatriotyczne”. Ma to wynikać z fragmentów nowej książki Michaela Wolffa, do której dotarł Reuters.

W rozmowie, która miała miejsce w Trump Tower w 2016 roku mieli również brać udział zięć Trumpa Jared Kushner oraz szef kampanii prezydenckiej Paul Manafort. Jak podawał New York Times, podczas spotkania rosyjska prawniczka Natalia Wiesielnicka miała oferować przedstawicielom Trumpa informacje, które mogły zaszkodzić kandydatce demokratów na urząd prezydenta – Hillary Clinton. Donald Trump jr. odpowiedział na te zarzuty, że zaprezentowane wiadomości nie miały większego znaczenia, a rozmowa szybko zeszła na kwestie nie związane z przebiegiem wyborów w USA.

CZYTAJ TAKŻE: Rosyjska prawniczka o spotkaniu z Trumpem Jr.: Kreml nie miał z tym nic wspólnego

Według Reutersa Wolff cytuje w swojej książce słowa Bannona, który uznał spotkanie w Trump Tower za „zdradzieckie”, „niepatriotyczne” i „złe” a także, że natychmiast powinno się o nim powiadomić FBI. Bannon został szefem kampanii wyborczej Trumpa już po tym spotkaniu. Po wyborach został zatrudniony na stanowisku głównego stratega Białego Domu. Został zwolniony z tej posady w sierpniu br.

W reakcji na doniesienia Reutersa Donald Trump odciął się od swojego byłego bliskiego współpracownika. W oświadczeniu stwierdził, że Bannon „nie ma nic wspólnego” z nim i z jego prezydenturą. „Kiedy został zwolniony, stracił nie tylko pracę, ale i rozum” – oświadczył Trump.

CZYTAJ TAKŻE: Biały Dom bez Bannona. „Ta prezydentura się skończyła”

Kresy.pl / Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply