Amerykańska broń ma sobie poradzić nawet z rojami dronów

W związku z dużym wzrostem znaczenia bezzałogowych aparatów latających na współczesnym polu walki Amerykanie postanowili opracować broń do ich zwalczania, nawet w dużych liczbach.

Drony mogą być używane do działań zwiadowczych, w tym naprowadzania ognia artylerii czy lotnictwa, mogą też same mieć bojowy charakter, ostrzeliwując wroga, bądź spełniając rolę kierowanego pocisku. Dużym problemem, wraz z rozwojem sieciowego systemu prowadzenia walki, mogą być całe roje niewielkich dronów wspierających działania przeciwnika. I właśnie do walki z takim atakiem przygotowali się amerykańscy wojskowi.

Portal “Rzeczpospolitej” napisał w poniedziałek, że nowa broń do zwalczania rojów dronów została właśnie zaprezentowana przez dowództwo Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. To High Power Microwave Operational Responder (Thor) zakłóca działanie dronów przy pomocy silnych mikrofali. Urządzenie można przewieźć do każdej bazy wojskowej i przygotować je do działania w ciągu kilku godzin.

Jak wielki priorytet amerykańscy wojskowi przyznali stworzeniu nowej broni przeciw dronom świadczy fakt, że została ona opracowana w ciągu zaledwie 17 miesięcy. Badania prowadzono w bazie Kirtland w stanie Nowy Meksyk. Koszt stworzenie nowej broni to 15 mln dolarów.

Portal “Rzeczpospolitej” podaje, że w ramach projektu Chimera amerykańska armia opracowuje broń analogiczną do Thora ale o znacznie większym zasięgu rażenia.

Czytaj także: Irańczycy zestrzelili nowoczesny amerykański dron

cyfrowa.rp.pl/kresy.pl